05-06-2022, 21:01
Eh no ja to też zrzucam część objawów na pracę w ogrodzie. Czy to noszenie ciężkich przedmiotów i dzieci. Potem na pogodę . A z kim nie rozmawiam to ma jakieś objawy. Nie ma całego wachlarza tych objawów a u mnie od 2019 dużo się już przewinęło choć no czytając tu forum myślę że jednak jest OK. I tyle. Żyć trzeba i się cieszyć tym że jesteśmy. Z małych rzeczy. Przed tym wszystkim żyłam lekko. Teraz całkiem inaczej. Najgorsze w tym wszystkim są jednak te nerwy.. człowiek już nie jest tak chętny do planowania.