22-06-2022, 18:18
(21-06-2022, 17:54)Akinom napisał(a): Cieszcie się że nie macie starego kocura. Jeszcze moment i dziada oskuruje. Dzisiaj w okolicy 1 w nocy drze się żeby go wypuścić z pokoju. Wypuszczam i zamykam drzwi. Dziad je i się drze żeby go wpuścić. Położyłam się. Nie minęły dwie minuty. Drapanie w drzwi, potem darcie. Po co załatwić wszystko za jednym wyjściem? Tym razem kupsko. On powrót do pokoju, ja wycieczka do kuwety, bo śmierdzi. Wracam. Za jakieś pół godziny kotek mój kochany odkrywa lampkę na czujnik ruchu. I się bawimy. Raz gasnie, raz się zaświecą. Normalnie bajer na całego. I weź tu człowieku się wyśpij. On na stare lata jest gorszy niż małe dziecko.
Hahaha jakbym czytała opis mojej kocicy dokładnie to samo, tyle że moja skrobie w okno/parapet, żeby wypuścić ją na dwór, bo poczuła lato, a potem zaczyna się kręcenie w te i we wte ok. 4-5 rano, bo musi sprawdzić czy jesteśmy, a to żeby zjeść jednego chrupka, itd. Od małego miałam koty, a teraz marzy mi się pieseł - może by mnie zmobilizował do większej aktywności.
Ja za młodu też balowałam, a teraz wstyd gdzieś wyjść jak morda mi się drzę o 21.
@Karolina7 ja ostatnio też miałam MRI, o ile samo badanie jest mi obojętne, to bardziej przeżywam jak mam odebrać wynik. Dlatego w tym roku się nie będę śpieszyć i odbiorę dopiero za 3 miesiące (poprawiła mi się morfologia i dostałam 3 opakowania leku )