12-07-2022, 18:23
Witajcie kochane , już jestem z powrotem. Tydzień tak szybko minął, ale był bardzo intensywny towarzysko i imprezowo i...dałam radę. Fampyra czyni cuda, pokonywałam trasy bez problemu, a trochę tego było - z domku do znajomych 1km, do knajpy jakieś 1.5km, z powrotem do domku, wieczorem na koncert i powrót do domu. Nie spodziewałam się aż takiego rezultatu. A tak...było cudownie, to jedyna okazja kiedy wszyscy z klubu mogą spotkać się w jednym miejscu. No i koncerty - Turbo, cover Zizi Top, Alkoholica/covery Metalliki/ młody Cugowski i...losowanie motocykla - niestety nie wygrałam Powrót w deszczu, ale co to za motocyklista, który nigdy nie zmókł