23-11-2022, 19:39
Powiedziałam sobie, że w życiu już bym się tym nie zajęła. Kasa słaba, odpowiedzialność ogromna. Ciągle zmiany przepisów. Kontrole. Itd. Stres goni stres. Nie można o niczym zapomnieć. Już miałam przeblyski, żeby iść do Lidla na kasę. Chociaż pieniądze byłyby lepsze i socjal. Niestety, nie zdążyłam, bo mnie SM poskładało.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...