23-01-2023, 16:30
Ja to o 5 to z przyzwyczajenia wstaje. 22 lata przyzwyczajenia robi swoje. Maz i tak wstaje o 5.30. Na spokojnie robie śniadanie i potem do 10 nie mogę się. zebrać, bo ciągle ktos mi tylek zawraca. Wrrr, kto wymyśli komórki. Wszyscy wychodza z założenia, ze jak już człowiek siedzi w domu to nie ma nic do roboty. Nieraz to chciałabym mieć chwilę dla siebie, ale jakoś się nie da.
Orchi, ciekawe czy zaproponuję Ci Mayzent. Ja badanie mam kolo września, może wtedy z czymś wyjdą.
Orchi, ciekawe czy zaproponuję Ci Mayzent. Ja badanie mam kolo września, może wtedy z czymś wyjdą.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...