06-02-2023, 23:05
No niestety Akinom, muszę zgodzić się z Fruu. Nie byłabym zbyt miła dla osoby, która z okna zwraca mi uwagę, że moje dzieci się bawią. Też mieszkałam na takim małym osiedlu i nie tylko moje dzieciaki latały po podwórku, śmiały się, krzyczały i grały w piłkę. Nikt się nie oburzał - może czasy i ludzie byli inni, mieli więcej cierpliwości i wyrozumiałości. Sadzenie czegokolwiek pod oknami nie ma sensu, bo jak nie dzieci to zwierzątka i nie ma się co dziwić. Wiem, że do każdego mieszkania przynależy jakaś część ziemi, ale jeżeli chcecie mieć namiastkę swojego ogródka to postawcie mały plotek. Place zabaw - kiedyś było inaczej, moje też wychodziły, ale miałam je w zasięgu wzroku. Dziś place są niebezpieczne, nie wszyscy rodzice są w stanie wyjść z dziećmi. Jestem absolutnie za tym, aby przynajmniej dzieciom zapewnić dobre, swobodne i co najważniejsze bezpieczne dzieciństwo.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fruu - niestety ludziom zaczyna wszystko przeszkadzać, tak jak piszesz. I to jest smutne, to tak, jakby zapomnieli, że od zawsze dzieci się bawiły, psy szczekały, motory jeździły głośniej niż samochody ...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fruu - niestety ludziom zaczyna wszystko przeszkadzać, tak jak piszesz. I to jest smutne, to tak, jakby zapomnieli, że od zawsze dzieci się bawiły, psy szczekały, motory jeździły głośniej niż samochody ...