07-02-2023, 21:01
On po prostu ciezko myśli. Tyle. I tylko i wyłącznie mam pretensje do niego, nie do dzieci. W piwnicy tez wszystko pozastawiane jego synusia gratami. Już raz spółdzielnia kazala im to posprzątać. Bo to zagrożenie pożarowe. Posprzatali, a teraz znowu syf. Ich graty sa wszędzie. Korytarz w piwnicy, schody. Tylko patrzeć, jak ktoś tam pójdzie z papierosem i się niechcący coś zapali. A na samochodziku osobiście raz jechałam. I to nie jest wina dzieci. To wina dorosłych. Chociaż chlopaki robia się coraz bardziej cwane.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...