13-03-2023, 23:49
(11-03-2023, 20:28)Benita napisał(a): Najpierw pokustykamy, a potem odpoczniemyNie wiem jaka jest zależność między sezonem lęgowym, lipą i kasztanem, ale wierzę ze Twój mąż wie...
A ja dziś sama w domu, bo Pan Mąż pojechał na 50-tkę kolegi z klubu,a ktoś musi zostać z naszymi wilkorami i kotem. Acha...i przy okazji znalazłam taki obrazek
Tak to można wypoczywać ?u nas taka pogoda że bez drina się nie da ...mój mąż zrobił 1200 km żeby przed sezonem lęgowym przyciąć lipę i kasztana, a jak to w górach zerwała się wichura i śnieżyca no i facet powiedział że nie będzie ryzykował ? naleję mu też za wczasu ??
A i owszem, zrób Mu najbardziej męskiego drinka - whisky sour.../w razie czego służę przepisem/