28-04-2019, 13:55
Operacji nie miałam tylko zabieg ginekologiczny. W moim przypadku jeśli chodzi o sam przebieg zabiegu wszystko było ok. Miałam wykonywaną konizację szyjki macicy ze względu na zmiany dysplastyczne 1 i 2 stopnia. Nie miałam znieczulenia ogólnego tylko dozylne (tzw "głupi Jaś) i do tego jakaś tabletka uspokajająca pod język i znieczulenie miejscowe. Takie samo znieczulenie miałam podane przed pobieraniem wycinków do badań histopatologicznych.
Nazwy podanych leków mogę Ci napisać wieczorem bo teraz nie ma mnie w domu więc nie mam jak sprawdzić.
Miesiąc po zabiegu miałam rzut i byłam na solu ale nie mam pojęcia czy to miało z tym zabiegiem jakikolwiek związek ponieważ miesiąc przed pobieraniem wycinków do badań też miałam rzut. Dokładniej to najpierw był rzut na początku czerwca później na koniec lipca pobieranie wycinków pod koniec września zabieg a na koniec października znowu rzut.
Dodam że wtedy nie byłam jeszcze w programie lekowym.
Nazwy podanych leków mogę Ci napisać wieczorem bo teraz nie ma mnie w domu więc nie mam jak sprawdzić.
Miesiąc po zabiegu miałam rzut i byłam na solu ale nie mam pojęcia czy to miało z tym zabiegiem jakikolwiek związek ponieważ miesiąc przed pobieraniem wycinków do badań też miałam rzut. Dokładniej to najpierw był rzut na początku czerwca później na koniec lipca pobieranie wycinków pod koniec września zabieg a na koniec października znowu rzut.
Dodam że wtedy nie byłam jeszcze w programie lekowym.