Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zmiany w MR i objawy
#11
(09-02-2021, 16:19)kukuku napisał(a):
(09-02-2021, 16:02)JMonika79 napisał(a):
(08-02-2021, 14:37)kukuku napisał(a):
(02-02-2021, 09:53)JMonika79 napisał(a): Witaj.
Chciałabym móc napisać Ci, że te zwapnienia to nic takiego ale niestety nie mogę bo nie jestem lekarzem i nie wiem. Mam nadzieję że usłyszysz to od neurologa w przyszlym tygodniu  Uśmiech

Z własnego doświadczenia powiem, że  lepiej nie szukać w necie za dużo.  Zwlaszcza próbować sie diagnozować.  Mozna tylko nie potrzebnie sie zestresować a i tak nie trafić w sedno. Mam nadzieję,  że lekarz rozwieje wszystkie Twoje niepokoje i w razie wątpliwości skieruje na badania. Duzo, duzo zdrowia źycze i pozdrawiam serdecznie
Byłam u neurologa. Pani doktor nie zbadała mi nawet odruchów, stwierdziała że zmiany na rezonansie są na pewno pochodzenia naczyniowego i nie są istotne klinicznie, nic mi nie jest. Na pytanie od czego mam drętwienia, gwizdy, szczękościsk powiedziała, że nie wie, że może to nasilenie polineuropatii, że już leki na to brałam i że mam się przyzwyczaić. Na pytanie czy to trzeba za jakiś czas sprawdzić w rezonansie, stwierdził a, że nie ma takiej potrzeby. 
No cóż spróbuję się przyzwyczaićSmutny


Hejka. Rany, trafilas chyba na jakąś kompletnie bucowatą i nabzdyczoną bździągwę. Trzeba było zapłacić jej połowę bądź  wcale za wizytę  nawet bez zbadania odruchów, " bo nie ma takiej potrzeby "   skoro w niczym nie pomogła mówiąc " że nie wie" . Można nie wiedzieć , ale można też spróbować wyszukać przyczyny i skierować na badania, wystarczy odrobina dobrej woli i zrozumienia, którego tu ewidentnie zabrakło.  Najłatwiej  powiedzieć, że czas się przyzwyczaić.  Przepraszam,  za ton tego posta ale nic mnie tak nie wkurza jak lekarz,  który nie słucha pacjenta i nawet nie probuje mu pomóc.  

W kwietniu bedziesz mala kolejną wizytę u neurologa,  trzymam kciuki za lekarza z prawdziwego zdarzenia.

Nie wiem czy byłaś sama na  wczorajszej wizycie, jeśli tak to jeśli masz kogo wziąć na wizytę w kwietniu  - to weź.  Z własnego doświadczenia wiem, że osoba towarzysząca wiele potrafi zmienić w podejściu lekarza, zwłaszcza jeśli osoba jest nieśmiała,  nie potrafi sie postawić i zawalczyć o swoje  Serce
Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam 
Do kwietnia daleko. Przepraszam za liczne błędy w moim pierwszym dzisiejszym poście, ale czuję się jak pijana, ciężko pisać. Tych dni gorszych przybywa, bywają dni, że mam super formę, mogę ćwiczyć, pracować, ale coraz więcej takich jak dziś.
Na temat doktorki nie napisałam nic, bo musiałoby być wykropkowane. Zły Za nic nie przepraszaj, czytamy, rozumiemy, chcemy pomóc. Serce Tak, jak radzi Monika, idź do rodzinnego, zmień neurologa, zacznij brać vit. D3+K2 MK7 - jak możesz zrób najpierw badanie jej poziomu. Mam nadzieję, że kolejna wizyta jest u innego neurologa. Trzymaj się, jesteśmy z Tobą, pewnie każdy z nas przeżywa gorsze i lepsze dni, ale trzeba mieć nadzieję, że tych lepszych będzie więcej. Ściskam i pozdrawiam Serce
Odpowiedz
#12
(09-02-2021, 14:07)kukuku napisał(a):
(08-02-2021, 19:48)yasmina napisał(a):
(08-02-2021, 14:37)kukuku napisał(a):
(02-02-2021, 09:53)JMonika79 napisał(a): Witaj.
Chciałabym móc napisać Ci, że te zwapnienia to nic takiego ale niestety nie mogę bo nie jestem lekarzem i nie wiem. Mam nadzieję że usłyszysz to od neurologa w przyszlym tygodniu  Uśmiech

Z własnego doświadczenia powiem, że  lepiej nie szukać w necie za dużo.  Zwlaszcza próbować sie diagnozować.  Mozna tylko nie potrzebnie sie zestresować a i tak nie trafić w sedno. Mam nadzieję,  że lekarz rozwieje wszystkie Twoje niepokoje i w razie wątpliwości skieruje na badania. Duzo, duzo zdrowia źycze i pozdrawiam serdecznie
Byłam u neurologa. Pani doktor nie zbadała mi nawet odruchów, stwierdziała że zmiany na rezonansie są na pewno pochodzenia naczyniowego i nie są istotne klinicznie, nic mi nie jest. Na pytanie od czego mam drętwienia, gwizdy, szczękościsk powiedziała, że nie wie, że może to nasilenie polineuropatii, że już leki na to brałam i że mam się przyzwyczaić. Na pytanie czy to trzeba za jakiś czas sprawdzić w rezonansie, stwierdził a, że nie ma takiej potrzeby. 
No cóż spróbuję się przyzwyczaićSmutny
Nie sądzę, żeby wybranie drogi przyzwyczajenia się jest rozsądne. Masz konkretne dolegliwości, które powinno się zdiagnozować. Rozumiem, że bieganie po lekarzach jest mało komfortowe, ale jak trzeba...Przede wszystkim skonsultowałabym to z innym neurologiem, ja ta zrobiłam, jak 6 lat temu powiedziano mi, że mam SM i wciskano mi Interferon, odmówiłam, a po konsultacji z innym neurologiem dowiedziałam się, że dobrze zrobiłam. Szczękościsk może być także spowodowany bruksizmem/paskudna sprawa/. Zdrówka życzę Serce
Ciężko się przyzwyczaić raczej, dziś mam dziwne odczycia na rzuchwie, bardzo nieprzyjemne, to nawet noe jest drętwienie tylko jakiś brak pełnego czucia i napięcie, łaskotanie, aż mam id tego mdłości, dzuś też obie ręce drętwieją. Płakać mi się, bo bardzo źle się czuję. Zmarnowałam skierowanjr, prywatnie w moim mieście. Biorę neurovit, magnez, potas, może to jakieś braki.
U mamy mojej dziewczyny też po chemioterapii wyszły jakieś zmiany w obrazie MRI. Nie pamiętam teraz dokładnie jakie, ale prawdopodobnie naczyniopochodne. Mój zaufany neurolog, który prowadzi moje SM(z dobrym skutkiem) powiedział właśnie, że nic nie da się zrobić i też nie trzeba tego kontrolować. Objawy, które skłoniły mamę do MRI to: zawroty głowy, drętwienia, pisk w uszach, ściąganie na jedną stronę. Takich chyba jest niestety skutek uboczny chemii.
Odpowiedz
#13
Ale czy zmiany naczyniowe a demielizacyjne to jest to samo? Dziewczyna ma w opisie od radiologa że to są zmiany demielizacyjne a nie naczyniowe.
Odpowiedz
#14
(10-02-2021, 07:56)JMonika79 napisał(a): Ale czy zmiany naczyniowe a demielizacyjne to jest to samo? Dziewczyna ma w opisie od radiologa że to są zmiany demielizacyjne a nie naczyniowe.
Demielizacyjne ale naczyniopochodne według neurolog.
Odpowiedz
#15
No wlasnie, taką kwestie może rozwiązać chyba tylko lekarz I radiolog (?) Sama nie wiem, ale to chyba dwie różne rzeczy demielizacyjne a naczynio pochodne. Jak sie dzis czujesz? Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz
#16
(11-02-2021, 16:07)JMonika79 napisał(a): No wlasnie, taką kwestie może rozwiązać chyba tylko lekarz I radiolog (?)  Sama nie wiem, ale to chyba dwie różne rzeczy demielizacyjne a naczynio pochodne. Jak sie dzis czujesz? Pozdrawiam serdecznie

Wracam na forum po niespełna roku. Wtedy po jakimś czasie wszystko się uspokoiło, lekki szum, gwizd w uszach to nie problem - żyłam sobie normalnie.
A teraz nagle tragedia.
Latem pojedyncze incydenty: nagle biało albo czarno przed oczami, świat wiruje, zachwianie równowagi ale sekundowe, po chwili wracało wszystko do normy.
Teraz od dwóch tygodni: nieprzyjemne odczucia w prawej dłoni, mrowienie po wewnętrznej stronie dłoni, jak dotykam materiału, skóry, wody to aż dreszcze mną wzdrygają takie to nieprzyjemne.  Telefonicznie konsultowałam z neurologiem - zaprosił na EMG ale miejsce mrowienia nie pasuje, bo przy cieśni nadgarstka lub ucisku w łokciu, czy barku miałabym drętwienia w palcach a nie pośrodku dłoni. Ale EMG zrobi na wszelki wypadek.
Oprócz tego mrowienia okropne zawirowania w głowie, czasami jakbym pijana była, są dni, że jest ok, a są dni, że cały dzień świat wiruje. Najgorsze wiry są jak ruszam głową, nie wiem jak to wyjaśnić, przekręcam głowę na bok i jakby długo trwa zanim mój mózg się zorientuje i ustabilizuje obraz. 
Jak wchodzę po schodach, to czasami nie wiem gdzie one są, czy wyżej nogę postawić czy niżej.
W międzyczasie trafiłam do kardiologa, miałam mieć test pochyleniowy, żeby potwierdzić lub wykluczyć sprawy krążeniowe, ale test się nie odbył, bo Covid i nie ma terminów w szpitalu.
W nocy ręka mi nie przeszkadza, bardziej mrowi i irytuje w ciągu dnia dnia, jak zaczynam jej używać.
Dziwnie się czuję. wizyta na NFZ u neurologa za dwa tygodnie. Może do tego czasu powinnam jakieś badania prywatnie zrobić, aby już z czymś iść na tą wizytę?
Odpowiedz
#17
Cześć, powiedzcie mi, jak przy rzucie 3 lata temu były zawroty głowy i powróciły teraz delikatnie to czy zwiastuje to znowu rzut? Neurolog powiedział, że żadko się zdarza, by rzut wrócił w podobny sposób. Czy mogą to być jakieś przypomnienia ze starych zmian? Jak myślicie, mieliście podobnie?
Odpowiedz
#18
(22-11-2021, 20:52)agula napisał(a): Cześć, powiedzcie mi, jak przy rzucie 3 lata temu były zawroty głowy i powróciły teraz delikatnie to czy zwiastuje to znowu rzut? Neurolog powiedział, że żadko się zdarza, by rzut wrócił w podobny sposób. Czy mogą to być jakieś przypomnienia ze starych zmian? Jak myślicie, mieliście podobnie?

Agula chyba pomyliłaś wątki i napisałaś pod moim. Niestety ja nie pomogę w sprawie rzutu.
Ja czekam na rezonans,mam we wtorek.Badanie EMG wyszło dobre,tzn tylko zaburzenia czuciowe mam na wyniku,nie ma natomiast cieśni nadgarstka ani ucisku w łokciu.
Nie radzę sobie z objawami. Teraz doszło delikatniejsze mrowienie też lewej dłoni. Najgorsze jest jednak uczycie słabości w rękach, robię banalną domową czynność, a moje ręce zaczynają boleć jakbym przerzuciła kilkadziesiąt kilo węgla. Nie wiem co z tym zrobić,to dość irytujące. Potem jeszcze czekanie na wynik rezonansu. Myślę,że trzeba też kręgosłup zbadać ale nie dostałam na to skierowania.
Odpowiedz
#19
(11-12-2021, 14:55)kukuku napisał(a):
(22-11-2021, 20:52)agula napisał(a): Cześć, powiedzcie mi, jak przy rzucie 3 lata temu były zawroty głowy i powróciły teraz delikatnie to czy zwiastuje to znowu rzut? Neurolog powiedział, że żadko się zdarza, by rzut wrócił w podobny sposób. Czy mogą to być jakieś przypomnienia ze starych zmian? Jak myślicie, mieliście podobnie?

Agula chyba pomyliłaś wątki i napisałaś pod moim. Niestety ja nie pomogę w sprawie rzutu.
Ja czekam na rezonans,mam we wtorek.Badanie EMG wyszło dobre,tzn tylko zaburzenia czuciowe mam na wyniku,nie ma natomiast cieśni nadgarstka ani ucisku w łokciu.
Nie radzę sobie z objawami. Teraz doszło delikatniejsze mrowienie też lewej dłoni. Najgorsze jest jednak uczycie słabości w rękach, robię banalną domową czynność, a moje ręce zaczynają boleć jakbym przerzuciła kilkadziesiąt kilo węgla. Nie wiem co z tym zrobić,to dość irytujące. Potem jeszcze czekanie na wynik rezonansu. Myślę,że trzeba też kręgosłup zbadać ale nie dostałam na to skierowania.
Kontynuję,bo może ktoś ma podobne objawy i będzie szukał wskazówek. Mój stan pogorszył się na tyle, że nie mogę chodzić do pracy,nie mogłam spać. Dziwny ból rąk i nóg jest nieustający,to nie jest zwykły ból mięśni czy kości,to takie jakby rwanie od wewnątrz. Podeszwy stóp bez czycia,obie dłonie kiepskie czycie,nieprzyjemne wrażenia dotykowe. Zadzwoniłam do lekarza rodzinnego,bo nie wytrzymywałam psychicznie. Zapisał leki: nimesil,sirdalud i linefor. Po siradlud bóle dużo mniejsze i noc przespana. Cudownie. Czekam na wynik testu Western blot na boreliozę i na wynik rezonans głowy. Może znacie inne sposoby radzeni sobie z takim rwącym bólem kończyn i nieprzyejmnymi wrażeniami dotykowymi?
Odpowiedz
#20
Test Western blot na boreliozę: Igg pozytywne IGm negatywne - co to oznacza przy moich objawach?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości