Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzień dobry :)
#11
(01-03-2021, 14:51)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 14:22)paty3r napisał(a): Witaj wśród nas Uśmiech

Też czasami mam gorsze dni, ale trzeba myśleć pozytywnie, cieszyć się życiem i iść do przodu.

Pozdrawiam cieplutko :*
witaj !

ale ja mam dobry dzień Uśmiechjak się czujesz ? ja mam dobry stan a choruję od 22 lat. Uśmiech
To świetnie, też mam dobry dzień i tak powinno być codziennie  Uśmiech oprócz tego że właśnie cała moja twarz zrobiła się czerwona po lekach i wyglądam jak pomidor  Duży uśmiech  
U mnie zdiagnozowano sm jakieś trzy-cztery tygodnie temu więc jest to początek ale daję radę, najważniejsze że mój mąż mnie bardzo wspiera.  Serce
Na tą chwilę odczuwam drętwienie rąk i nóg ale nie poddaję się. Duży uśmiech
Odpowiedz
#12
(01-03-2021, 15:03)paty3r napisał(a):
(01-03-2021, 14:51)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 14:22)paty3r napisał(a): Witaj wśród nas Uśmiech

Też czasami mam gorsze dni, ale trzeba myśleć pozytywnie, cieszyć się życiem i iść do przodu.

Pozdrawiam cieplutko :*
witaj !

ale ja mam dobry dzień Uśmiechjak się czujesz ? ja mam dobry stan a choruję od 22 lat. Uśmiech
To świetnie, też mam dobry dzień i tak powinno być codziennie  Uśmiech oprócz tego że właśnie cała moja twarz zrobiła się czerwona po lekach i wyglądam jak pomidor  Duży uśmiech  
U mnie zdiagnozowano sm jakieś trzy-cztery tygodnie temu więc jest to początek ale daję radę, najważniejsze że mój mąż mnie bardzo wspiera.  Serce
Na tą chwilę odczuwam drętwienie rąk i nóg ale nie poddaję się. Duży uśmiech

tak ważne abyś się nie przejmowała chorobą. A jak wygląda Twój obecny stan masz jakieś objawy na codzień ?
Odpowiedz
#13
(01-03-2021, 16:06)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 15:03)paty3r napisał(a):
(01-03-2021, 14:51)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 14:22)paty3r napisał(a): Witaj wśród nas Uśmiech

Też czasami mam gorsze dni, ale trzeba myśleć pozytywnie, cieszyć się życiem i iść do przodu.

Pozdrawiam cieplutko :*
witaj !

ale ja mam dobry dzień Uśmiechjak się czujesz ? ja mam dobry stan a choruję od 22 lat. Uśmiech
To świetnie, też mam dobry dzień i tak powinno być codziennie  Uśmiech oprócz tego że właśnie cała moja twarz zrobiła się czerwona po lekach i wyglądam jak pomidor  Duży uśmiech  
U mnie zdiagnozowano sm jakieś trzy-cztery tygodnie temu więc jest to początek ale daję radę, najważniejsze że mój mąż mnie bardzo wspiera.  Serce
Na tą chwilę odczuwam drętwienie rąk i nóg ale nie poddaję się. Duży uśmiech

tak ważne abyś się nie przejmowała chorobą. A jak wygląda Twój obecny stan masz jakieś objawy na codzień ?
Jak dlugo chodzę to nogi mi drętwieją, w pracy prawa ręka mi dokucza, tak ogólnie to gdy pochylę głowę w dół to czuje mrowienie i drętwienie od odcinka lędźwiowego aż do palców stóp,  lekarz powiedział że to dlatego iż mam zmiany w rdzeniu kręgowym w odcinku szyjnym. Czasami czuje mocniej czasem mniej.  Uśmiech 
A jak wygląda Twój stan po 22 latach choroby ? Jak się czujesz ? Masz jakieś objawy ?   Uśmiech
Odpowiedz
#14
(01-03-2021, 16:28)paty3r napisał(a):
(01-03-2021, 16:06)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 15:03)paty3r napisał(a):
(01-03-2021, 14:51)patrycjasm napisał(a):
(01-03-2021, 14:22)paty3r napisał(a): Witaj wśród nas Uśmiech

Też czasami mam gorsze dni, ale trzeba myśleć pozytywnie, cieszyć się życiem i iść do przodu.

Pozdrawiam cieplutko :*
witaj !

ale ja mam dobry dzień Uśmiechjak się czujesz ? ja mam dobry stan a choruję od 22 lat. Uśmiech
To świetnie, też mam dobry dzień i tak powinno być codziennie  Uśmiech oprócz tego że właśnie cała moja twarz zrobiła się czerwona po lekach i wyglądam jak pomidor  Duży uśmiech  
U mnie zdiagnozowano sm jakieś trzy-cztery tygodnie temu więc jest to początek ale daję radę, najważniejsze że mój mąż mnie bardzo wspiera.  Serce
Na tą chwilę odczuwam drętwienie rąk i nóg ale nie poddaję się. Duży uśmiech

tak ważne abyś się nie przejmowała chorobą. A jak wygląda Twój obecny stan masz jakieś objawy na codzień ?
Jak dlugo chodzę to nogi mi drętwieją, w pracy prawa ręka mi dokucza, tak ogólnie to gdy pochylę głowę w dół to czuje mrowienie i drętwienie od odcinka lędźwiowego aż do palców stóp,  lekarz powiedział że to dlatego iż mam zmiany w rdzeniu kręgowym w odcinku szyjnym. Czasami czuje mocniej czasem mniej.  Uśmiech 
A jak wygląda Twój stan po 22 latach choroby ? Jak się czujesz ? Masz jakieś objawy ?   Uśmiech

mój stan jest bardzo dobry, na co dzień nie odczuwam żadnych drobnych i poważnych objawów
. i tak było zawsze poza trzema rzutami hospitalizowanymi przez te wszystkie lata Uśmiechzmiany mam tylko w mózgu. ale nie czytam nie liczę ile ich jest. nie ma sensu się tym zajmować UśmiechPamiętaj, że zmiany nie oznaczają braku zdrowiaOczkojeśli jesteś nowo zdiagnozowana dam Tobie dobrą radę myśl pozytywnie a jeszcze lepiej nie myśl o tym, że jesteś na coś chora to Cię uratuje.
Odpowiedz
#15
Niestety pojawił się jakiś błąd i nie mogłam bezpośrednio odpisać pod Twoją wiadomością.
Staram się bardzo myśleć pozytywnie i żyć szczęśliwie , rodzina dużo mnie wspiera ale wiadomo czasami przychodzą gorsze dni, jest to dla mnie początek ale mam duże wsparcie. Moja mama mówi że jestem bardzo silna Uśmiech

Bardzo się cieszę że tutaj jestem i są osoby które zawsze pocieszą dobrym słowem :*
Odpowiedz
#16
Witaj

tak wsparcie rodziny na pewno jest ważne aczkolwiek pamiętaj ze wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Trzeba wypracować sobie bez pomocy psychologów.... samemu sposób radzenia sobie z diagnozą czy jeśli coś tam się dzieje niepokojącego jakieś drobne objawy nie wymagające pomocy lekarskiej. Wszystko zależy od tego co lubisz, co sprawia Tobie radość, zainteresowania,nie pomaga myślenie o chorobie czy rozgłaszanie wszystkim wkoło o tym. Nie można mieć też kompleksów w związku z chorobą bo stwardnienie rozsiane to bardzo złożony problem dotykający zarówno ciało jak i sfery psychicznej. Gorszy nastrój jest bardzo częsty w tej chorobie kiedy coś nie idzie po naszej myśli. I odwrotnie występuje euforia bez względu na okoliczności. Staraj się dążyć do równowagi, umiar we wszystkim jest wskazany. Kiedy coś Tobie nie wyjdzie nie martw się !Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszłoUśmiechNajgorsza jest nuda, dużo czasu wolego i zwyczajna bezczynnośćOczko
Odpowiedz
#17
(02-03-2021, 09:44)patrycjasm napisał(a): Witaj

tak wsparcie rodziny na pewno jest ważne aczkolwiek pamiętaj ze wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Trzeba wypracować sobie bez pomocy psychologów.... samemu sposób radzenia sobie z diagnozą czy jeśli coś tam się dzieje niepokojącego jakieś drobne objawy nie wymagające pomocy lekarskiej. Wszystko zależy od tego co lubisz, co sprawia Tobie radość, zainteresowania,nie pomaga myślenie o chorobie czy rozgłaszanie wszystkim wkoło o tym. Nie można mieć też kompleksów w związku z chorobą bo stwardnienie rozsiane to bardzo złożony problem dotykający zarówno ciało jak i sfery psychicznej. Gorszy nastrój jest bardzo częsty w tej chorobie kiedy coś nie idzie po naszej myśli. I odwrotnie występuje euforia bez względu na okoliczności. Staraj się dążyć do równowagi, umiar we wszystkim jest wskazany. Kiedy coś Tobie nie wyjdzie nie martw się !Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszłoUśmiechNajgorsza jest nuda, dużo czasu wolego i zwyczajna bezczynnośćOczko
Kurcze, bardzo autorytarnie piszesz a jednak każdy ma inny sposób na SM, niekoniecznie gorszy od Twojego... Niby dlaczego mamy sobie coś wypracowywać bez pomocy psychologów? Wiele osób z forum korzystało z takiej pomocy i bardzo sobie chwali. Podobnie z mówieniem o chorobie - niektórzy mają potrzebę powiedzenia wszystkim wkoło, inni nie mówią nikomu. To bardzo indywidualna sprawa i nie wiem dlaczego zakładasz, że to co Ty wybrałaś będzie dobre dla wszystkich. Euforia bez względu na okoliczności jako coś typowego w SM? Pokaż mi badania na ten tematOczkoo do reszty - równowaga, umiar i brak nudy to dobre wskazówki w przypadku każdego człowieka, zdrowego i chorego.
Odpowiedz
#18
Ja myślę że każdy ma swój sposób na radzenie sobie z tą całą nieszczęsną diagnozą, ale mnie blizej do sposobu Patrycji , taki typ zosi - samosi. Od psychologów trzymam się z daleka ale to wcale nie oznacza żebym krytykowała osoby które uważają to za pomocne.
Odpowiedz
#19
Wydaje mi się że, my sami wiemy co jest dla nas najlepsze , z czym czujemy się lepiej, co nam poprawia humor. Niektórzy potrzebują otworzyć się przed obcą osobą i powiedzieć do go dręczy a inni już nie.
Odpowiedz
#20
(02-03-2021, 16:34)JMonika79 napisał(a): Ja myślę że każdy ma swój sposób na radzenie sobie z tą całą nieszczęsną diagnozą,  ale mnie blizej do sposobu Patrycji , taki typ zosi - samosi. Od psychologów trzymam się z daleka ale to wcale nie oznacza żebym krytykowała osoby które uważają to za pomocne.
Tak jak Ty uważam, że każdy ma swój sposób, każdy jest inny i nie ma jednego uniwersalnego sposobu radzenia sobie dlatego nie przepadam za postami, w którym ktoś wyjawia jedyną prawdę i pisze co można a czego nie i co się powinno... Diagnoza jest wystarczająco trudna i nakładanie na kogoś presji że ma poradzić sobie sam jest po prostu szkodliwe, choć oczywiście wiele osób, tak jak Ty jest typem Zosi-samosiUśmiech. O tym, że frazes w stylu Paulo Coelho "wszystko zależy od Ciebie" na wiele osób  tutaj działa jak płachta na byka nie wspomnę bo był już nawet osobny wątek na ten tematUśmiech.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości