Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowa
#11
(09-12-2017, 18:28)hela napisał(a): Mrowienia przynajmniej ja mam od czasu do czasu, ale odkąd biorę leki rzadziej (pół roku na tecfiderze, diagnoza z lutego) idzie sie do tego przyzwyczaić, przy każdym osłabieniu organizmu, nawet w czasie okresu coś tam odczuwam z ostatniego rzutu ale już się nauczyłam spokojnie to obserwować i nie panikowaćUśmiech sm to nie koniec świata, chociaż też mi się tak po diagnozie wydawało, trzeba sobie dać czas na przyzwyczajenie się do sytuacji, głowa do góry, jak ochłoniesz zobaczysz że nie jest źle, i życie się nie wywraca do góry nogamiUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hej.
Od czwartku zaczynam kurację Tecfiderem. Czytam o tych skutkach ubocznych i aż zaczynam się bać. Może ktoś ma dla mnie jakieś rady.
Odpowiedz
#12
Tak. Jedną.
Nie myśl o skutkach ubocznych.
co organizm to inny i nie ściągaj ich sobie myślami.
Powodzenia Oczko
Odpowiedz
#13
Każdy lek ma dużo skutków ubocznych w ulotce. Nie przejmuj się ich ilością tam. Poczytaj wątek tecfidera a na pewno dowiesz się z niego więcej niż z ulotki Uśmiech
Odpowiedz
#14
Hej. Bardzo szybko zaczynasz leczenie. W jednym szpitalu powiedzieli  mi, że u nich na leki czeka się do roku czasu. Jutro jade do innego szpitala i zobaczymy. Skutki uboczne są przy wszystkich lekach tylko, że każdy organizm jest inny. Głowa do góry.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#15
Kasia ja tez tecfiderowiec i od pierwszej dawki czekałam na skutki uboczneUśmiech pojawily się lekkie z czasem
Odpowiedz
#16
Witaj Kasiu , tak jak dziewczyny już pisały wcześniej z SM da się żyć a diagnoza jest najgorsza . Super że tak szybko zaczynasz leczenie bo to ponoć jest istotne . Skutkami ubocznymi nie martw się na zapas :-) Pozdrawiam
Odpowiedz
#17
Tak jak napisała Klaudia - poczytaj wątek o Tecfiderze: http://www.stwardnienierozsiane.info/for...hp?tid=258 To chyba najbardziej aktywny temat na naszym forum. Wydaje mi się, że znajdziesz tam niemal wszystko, co jest ważne (i mniej ważne) podczas leczenia. A gdybyś miała jakiekolwiek wątpliwości czy pytania - wiele osób chętnie Ci pomoże. Uśmiech
Poza tym, zgadzam się w 100% z tym, co napisała Sloneczko25 - nie zaprzątaj sobie głowy skutkami ubocznymi z ulotki. Podświadomość lubi płatać nam figle, gdy za bardzo skupiamy się na tego typu sprawach. Tecfidera to jeden z najnowszych i najlepszych leków stosowanych w leczeniu SM na świecie (http://www.stwardnienierozsiane.info/for...php?tid=62)- z taką myślą lepiej zaczynać leczenie, niż z analizowaniem ewentualnych działań niepożądanych. Oczko Trzymam kciuki i powodzenia! Uśmiech
Odpowiedz
#18
Hej Uśmiech tak jak poprzednicy...z tym da się żyć. Ja mam diagnozę od września, żyję jak wcześniej. Staram się odpędzać negatywne myśli. Mam roczną córeczkę i teraz staramy się o drugie dziecko bo leczenie zacznę dopiero po urodzeniu drugiego dziecka...
Najbliżsi motywują do życia, nie ma co płakać bo to nic nie zmieni! Uśmiech Trzymam za Ciebie kciuki Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości