Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Objaw Lhermitte'a jak wygląda?
#11
Albo jakaś wypuklina w kręgosłupie drażni nerwy i stąd takie mrowienia, tez tak może być.
Odpowiedz
#12
Hela, faktycznie mam 3 przepukliny w odc. szyjnym, ale niby (wynika w opisu) nie dotykają nerwow. Ale wcale tak nie musi byc Uśmiech och, jak chciałabym zeby to były one..
Odpowiedz
#13
To że w trakcie prześwietlenia nie dotykają nerwu to nie znaczy czy przy jakimś określonym ruchu głową tak nie jest.
Odpowiedz
#14
Jeżeli na odcinku szyjnym nie wyszły zmiany (jakiejkolwiek etiologii), poza przepuklinami, nie jest to objaw Lhermitte'a.
Odpowiedz
#15
Mam w rdzeniu teżSmutny no trudno. to pewnie mam jakaś modyfikację lhermitta tylko do kończyn Oczko
dzięki!
Odpowiedz
#16
Trochę jakbyś napisała że masz odruch babińskiego w dłoni, mi się wydaje że te opisane i nazwane objawy to albo wyglądają jak w opisie albo to nie to.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#17
Polky czekasz na punkcje. Pogadaj z neurologiem o tych mrowieniach. Nie nakręcaj się za bardzo.
Odpowiedz
#18
Jasne, czekam.
Rozmawiałam, zdania neurologów są niestety podzielone.
Ale oczywiście masz rację, nie ma już za bardzo nadziei, bo rezonansie są takie oczywiste.., ale tez nie będę sie nakręcać, tylko żyć, po prostu Uśmiech)
Odpowiedz
#19
Polly, u mnie jest coś takiego, ze po mocnym zgięciu głowy czuje w lewej stopie, a precyzyjniej nawet w  pięcie mrowienie. Chociaz jest to bardzo delikatne i nie zawsze to czuje, ale co jest najciekawsze to to, ze jak wypije 1-2 piwa to nasila się to mocno i wtedy już czuje wyraźnie to mrowienie. Nie wiem czy to normalne, ze alkohol nasila objaw?
Odpowiedz
#20
A ja kiedyś miałam taki objaw, że przy schylaniu głowy w dół szedł mi bardzo mocny prąd po lewej nodze - od bioder aż za kolana. W szpitalu mówili że to objaw Lhermittea, mimo że też myślałam, że to powinien być prąd po kręgosłupie. 
Dodam jeszcze, że objaw ten miałam jeszcze przed diagnoza SM.. Taka dziwna sprawa, że miałam taki objaw kilka miesięcy (zgaduje bo nie pamiętam dokładnie ile czasu ..),niepokoiło mnie to ale po prostu sobie tak żyłam.. byłam wtedy jeszcze na studiach, uczyłam się, normalnie żyłam itd. Nie potrafię teraz powiedzieć dlaczego mnie to wtedy mocniej nie zastanowiło.. dopiero jak trafiłam do szpitala z podejrzeniem SM, lekarze przeprowadzili że mną wywiad i się okazało że to był taki oczywisty objaw.. Patrząc z perspektywy czasu wydaje mi się, że to był mój pierwszy rzut.
Po kilku miesiącach od diagnozy mi to przeszło, czasem mam wrażenie, że znowu się pojawia ale chyba to mi siedzi tylko w glowie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości