17-05-2017, 16:14
Mimo, że choruję, już kilka lat to mam czasem problem z rozpoznawaniem objawów, jak tylko pojawia się coś nowego zaczynam panikować, nie wiem czy to rzut, czy objaw (?). A więc - czy zdarzają się wam chwilowe (kilka sekund) osłabienia ręki/nogi? Po chwili wszystko wraca "do normy".
Kiedy konsultowałam to z neuro, to powiedziała, że to taki objaw. I tyle. Poszłam do innego lekarza, który twierdzi, że mój lekarz prowadzący powinien szukać przyczyny tego objawu. Trwało to jakieś 2 tyg, potem ustąpiło na kilkanaście dni i teraz znowu powróciło, trochę silniejsze niż za pierwszym razem, ale występuje rzadziej. Na dodatek wydaje mi się, że mam trochę osłabioną rękę. Nigdy nie miałam problemów z rękami/nogami jeśli chodzi o niedowłady, osłabienia. Za 1.5 tyg mam wizytę u lekarza, ale może miewacie podobne "objawy"?
Kiedy konsultowałam to z neuro, to powiedziała, że to taki objaw. I tyle. Poszłam do innego lekarza, który twierdzi, że mój lekarz prowadzący powinien szukać przyczyny tego objawu. Trwało to jakieś 2 tyg, potem ustąpiło na kilkanaście dni i teraz znowu powróciło, trochę silniejsze niż za pierwszym razem, ale występuje rzadziej. Na dodatek wydaje mi się, że mam trochę osłabioną rękę. Nigdy nie miałam problemów z rękami/nogami jeśli chodzi o niedowłady, osłabienia. Za 1.5 tyg mam wizytę u lekarza, ale może miewacie podobne "objawy"?