Choruję już od 6 lub 7 lat. Moje problemy zdrowotne zaczęły się w 2013 roku od pozagałkowego zapalenia nerwu wzrokowego. Wcześniej byłam okazem zdrowia nie chorowałam na nic poza świnką i ospą w dzieciństwie.....
Gdy leżałam w 2013 r. na okulistyce nikt nie powiedział, że to może być wstęp do SM. Rok później trafiłam do szpitala z niedowładem prawej strony ciała, wtedy pierwszy raz usłyszałam stwardnienie rozsiane. Jakby skończył się świat.......
W 2015 roku zakwalifikowałam się do programu lekowego. Zaczęłam od Avonexu, później był Copaxone (na kilka miesięcy zmieniony na Remurel), od października kończę z zastrzykami. W końcu zmiana na tabletki (Tecfidera). Cieszę się, ale jestem też pełna obaw.......... Ale mam nadzieję, że zmiana wyjdzie mi na dobre.
Gdy leżałam w 2013 r. na okulistyce nikt nie powiedział, że to może być wstęp do SM. Rok później trafiłam do szpitala z niedowładem prawej strony ciała, wtedy pierwszy raz usłyszałam stwardnienie rozsiane. Jakby skończył się świat.......
W 2015 roku zakwalifikowałam się do programu lekowego. Zaczęłam od Avonexu, później był Copaxone (na kilka miesięcy zmieniony na Remurel), od października kończę z zastrzykami. W końcu zmiana na tabletki (Tecfidera). Cieszę się, ale jestem też pełna obaw.......... Ale mam nadzieję, że zmiana wyjdzie mi na dobre.