No to jestem pełnoprawną członkinią tego wątku, właśnie siedzę z flashem po godzinie od przyjęcia pierwszej tabletki . pierwszy dzień nowego rozdziału w życiu do tej pory tylko nadzieja, że się sm nie obudzi a teraz ze wsparciem. poza pieczeniem, swędzeniem i zaczerwienieniem narazie nic więcej się nie dzieje.
--
co ma być to będzie po co się zamartwiać...
co ma być to będzie po co się zamartwiać...