05-06-2019, 14:11
U mnie jak w zegarku. Nie zjem porządnego śniadania - czerwona jak burak po niespełna godzinie. Zjem porządnie - mam święty spokój. U mnie porządnie oznacza: omlet z żółtym serem i pomidorem, jajecznicę na maśle plus kanapkę, ewentualnie jajko gotowane z majonezem plus kanapkę. Jak sobie zrobię owsiankę na mleku roślinnym - flash gwarantowany. Biorę lek tuż po skończonym posiłku. Kolacją niespecjalnie się przejmuję za to. Biorę lek przed snem o mało mnie już interesuje, co się dalej dzieje ?