07-07-2020, 15:08
Miałam mieć w piątek kwalifikacje do programu. Dzadnowiedziałam się niechcący tydzień przed. Przez weekend dopadła mnie jelitowa, więc dzwonię z zapytaniem, czy robienie wyników ma sens, bo szału nie będzie, a jest wizyta kwalifikacyjna. Dobrze, że zadzwoniłam, bo panie od programu są na urlopie i żadnego odnowienia programu nie będzie. Dopiero za 3 miesiące. Dobrze, że nie zainwestowałam w wyniki, bo jako że nikogo nie ma mogę je zrobić spokojnie w piątek, przed odebraniem leku.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...