20-11-2017, 17:18
ja po Tecfiderze miałam straszne skutki uboczne: biegunka, wymioty, pieczenie skóry (jakby wypalano ją od środka), zaburzenia równowagi, wzmożone trzęsienie się rąk (bo takie normalne jest ze mną na co dzień), wzmożona potliwość i w zasadzie pierwszy miesiąc spędziłam w łóżku przez osłabienie, które utrzymuje się do dziś. jedno co: po trzech miesiącach skutki uboczne ustąpiły; jednak nadal czuję się słabo.
Być może jest to kwestia tego, że przed diagnozą prowadziłam bardzo aktywne życie (praca, treningi) i nigdy do końca nie wypoczywałam, bo zwalałam zmęczenie na bok, chcąc więcej i więcej. Teraz mnie zamurowało i może potrzebuję więcej czasu na odpoczynek.
Być może jest to kwestia tego, że przed diagnozą prowadziłam bardzo aktywne życie (praca, treningi) i nigdy do końca nie wypoczywałam, bo zwalałam zmęczenie na bok, chcąc więcej i więcej. Teraz mnie zamurowało i może potrzebuję więcej czasu na odpoczynek.