04-03-2019, 20:02
Z rowerkiem gratulacje i u mnie nie widzę aż 15 km
No ale dziś po ok 5 mies. mąż był na kawie u moich rodziców. Jak we wrześniu skończył wychodzić z domu to raz w grudniu wyszedł i raz w styczniu do Warszawy do lekarza. W piątek rano wsadziliśmy go do samochodu i pojechalismy po ten w środlowej polsce. Wyszedł z auta dopiero jak wróciliśmy ok 19-stej (ok 11 h w aucie bez jedzenia i picia) w taki sposób mogliśmy jedynie jechać. Jedyną zaletą tego auta jest to obniżenie i rampa - jeszcze nie ogarnęliśmy pasów i też nie wszystko chyba działa jak powinno. Facet który sprzedawał auto wiedział, że nam zależy i naszym zdaniem to wykorzystał ;( no ale my już byliśmy zdesperowani bo dopiero teraz zastanawiam się jak to przepisowo właściwie wygląda. Droga powrotna była z przygodami ale napiszę do faceta jeszcze.
Dziś zarejestrowałam auto i go odebrałam z podwórka rodziców a potem do nich pojechaliśmy wszyscy
No ale dziś po ok 5 mies. mąż był na kawie u moich rodziców. Jak we wrześniu skończył wychodzić z domu to raz w grudniu wyszedł i raz w styczniu do Warszawy do lekarza. W piątek rano wsadziliśmy go do samochodu i pojechalismy po ten w środlowej polsce. Wyszedł z auta dopiero jak wróciliśmy ok 19-stej (ok 11 h w aucie bez jedzenia i picia) w taki sposób mogliśmy jedynie jechać. Jedyną zaletą tego auta jest to obniżenie i rampa - jeszcze nie ogarnęliśmy pasów i też nie wszystko chyba działa jak powinno. Facet który sprzedawał auto wiedział, że nam zależy i naszym zdaniem to wykorzystał ;( no ale my już byliśmy zdesperowani bo dopiero teraz zastanawiam się jak to przepisowo właściwie wygląda. Droga powrotna była z przygodami ale napiszę do faceta jeszcze.
Dziś zarejestrowałam auto i go odebrałam z podwórka rodziców a potem do nich pojechaliśmy wszyscy