05-06-2019, 06:56
(05-06-2019, 00:00)fruu napisał(a): Kumulacja postępująca. W zasadzie to za chwilę zacznie mi się ulewać. Bolą mnie oczy, świat wiruje, prawa ręka gubi przedmioty a zmęczenie... w zasadzie to tego zmęczenia mam już serdecznie dosyć. Chcę rower, chcę góry. Nie muszę mieć całego świata ale może chociaż jego cząstkę? Taką malutką? Chcę móc zanieść sobie sam do biurka własnoręcznie zrobioną herbatę. A idąc z kuchni do pokoju nie chcę opierać się o ściany. Czy chcenie normalności to dużo?
To faktycznie sporo zniechęcaczy Cię dopadło... co na to lekarz? Można choć kilka z nich wyeliminować lekami? WorkBorg pisał gdzieś tu na forum, że jest lek na zmęczenie, ale niestety nie pamiętam nazwy. Tęsknotę za górami rozumiem..
Ja mam obecnie niedosłuch, miałam coś podobnego 2,5 roku temu, tylko w innym uchu, trafiłam do szpitala na kilka dni na podanie sterydów i przeszło, dziś się dowiem, czy mam powtórkę z rozrywki. Nikt wtedy nie sugerował, że to może być sm (a było to 2 lata przed diagnozą), a i sami neurolodzy są podzieleni, jedni mówią, że to był rzut, inni, że nie jest to lokalizacja typowa dla sm.