27-11-2020, 20:24
Mój dzisiejszy nastrój? Sama nie wiem...Od 3 tygodni siedzę w domu, bo najpierw syn miał wirusa, a że spotykaliśmy się z Nim z mężem to przez 2 tygodnie byliśmy na kwarantannie. Mąż bardzo szybko zaczął odczuwać dolegliwości, a ja tydzień temu. Więc przede mną jeszcze tydzień siedzenia w domu. Na razie mam tylko dolegliwości bólowe - bolą mnie plecy, żebra, głowa, czuję taki dziwny ucisk w klatce piersiowej i fatalnie sypiam. I nie wiem czy to koronka czy kręgosłup. Jestem strasznie odizolowana i to mi najbardziej przeszkadza, tym bardziej że moja mama po złamaniu ręki i nogi nie jest w najlepszym stanie. Ma 82 lata, mój 87-letni ojciec się nią opiekuje, ma pielęgniarki i rehabilitantkę, ale zaczęła się u niej szybko postępująca demencja. Wycofała się ze wszystkiego. Nic ją nie interesuje, a przecież czytała, rozwiązywała krzyżówki, oglądała seriale, słuchała muzyki, była elegancką, uśmiechnięta kobietą, a teraz...to nie moja mama. Pielęgniarka, która się nią zajmuje delikatnie zasugerowała mi oddanie mamy do DPS-u, bo tam będzie miała całodobową opiekę, zajęcia, rehabilitację. Powiedziała, że na dłuższą metę nie damy rady, że tam jest szansa, że postawią Ją na nogi. Rzadko proszę o pomoc, bo uważam, że powinnam sobie radzić sama/zresztą tak mnie nauczyło życie/, ale może ktoś z Was zna takie przypadki, może pomóc, coś doradzić...Chyba naleję sobie kieliszek wina