11-09-2021, 07:12
(10-09-2021, 14:42)Akinom napisał(a): Wygryzła mnie koleżanka ;-) chciałam na piątek, ale podobno tyle ludzi, że się nie dało. Wczoraj to były tłumy, ja i jeszcze jedna laska. Jej męża z nią nie wpuścili, bo kowid, mój się wydarł, gdzie ma ich przepisy i wszedł na hama. Oczywiście na to wszystko napatoczył się moja kuzynka zdziwiona, że się muszę kogoś trzymać. I dali spokój. A pani doktor wydała mi się inna niż w zeszłym roku. Patrzyłam na pieczątkę, i niby ona. Ale jakaś niską była i bez okularów.
Ja się umawiałam już z 3 miesiące temu, bo pierwotnie przedłużenie miałam mieć w czerwcu, ale dzień przed okazało się , że nie ma opisu rezonansu. Wczoraj razem ze mną były trzy osoby (faktycznie tłuuum ) i czekaliśmy na klatce schodowej pod oddziałem. Też nie poznałam pani doktor, myślałam, że to znowu ktoś nowy, z drugiej strony widziałam ją może 1 czy 2 razy więc może dlatego Poszło nawet szybko - badania w ogóle nie było, tylko wypełnianie papierków i tyle. Zdziwiłam się tylko że to już 5 rok...