08-12-2021, 16:04
Ja oprócz totalnej sklerozy to mam jeszcze straszny problem z liczeniem. Gdzie się tylko da to place kartą, bo nie jestem w stanie policzyć reszty. Do galerii sama nie chodzę, bo nie potrafię z niej wyjść. O szpitalu, do którego jeżdżę po leki to nawet nie warto wspomnieć. Ostatnio szukałam apteki i nie mogłam znaleźć. To jest okropne. Dobrze, że mąż się orientuje w terenie. Ja się wszędzie gubię.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...