17-03-2022, 13:28
Dziękuję przeczytałam to wczoraj. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, jedynie mam mdłości ale takie, że funkcjonuje normalnie. Lot jest w sobotę a powrót we wtorek. Mieliśmy lecieć w odwiedziny do kuzyna, który zaprasza nas od paru lat. A ciągle cos wypadało, a to praca, a później pandemia a teraz ciąża. Z lekarzem rozmawiałam wczoraj. On chyba była bardziej przerażony tym że mam sm i zapytał czy muszę tam lecieć. A po chwili, że w sumie pół godziny lotu to można (niecałe 2 godziny się leci). I taki nie był konkretny do końca, powiedział że jakby to chodziło o niego to by nie poleciał.
Mój partner nigdy nie leciał samolotem i był tak podkręcony tą wycieczką jak małe dziecko. Powiedziałam mu, że poleci sobie sam jak cos. I chyba z tym bym się gorzej czuła jak ja bym miała zostać sama w domu a on sobie robił tam piękne zdjęcia. ojjj normalnie jestem taka rozbita...
Mój partner nigdy nie leciał samolotem i był tak podkręcony tą wycieczką jak małe dziecko. Powiedziałam mu, że poleci sobie sam jak cos. I chyba z tym bym się gorzej czuła jak ja bym miała zostać sama w domu a on sobie robił tam piękne zdjęcia. ojjj normalnie jestem taka rozbita...
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello