05-06-2022, 11:32
Po mnie niestety teraz już widać chorobę. Jak nie było widać to nic nikomu nie mówiłam. A wszystkie potknięcia czy słabości to zrzucałam na garb mojego gapiostwa. Teraz już widać niestety, chociaż niektórzy nie wierzą w to że jestem chora, inni płaczą jak się dowiedzą. I w sumie to nie wiadomo co jest gorsze. Tyle, że już nie da się ukryć choroby.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...