07-11-2022, 19:52
Historia z cyklu: moje przygody na NFZ. Po X razach dzwonienia udało się i ktoś w rejestracji szpitalnej odebrał telefon Chciałam zarejestrować się do poradni leczenia jaskry. Ostatni raz na wizycie byłam tam w styczniu 2020, bo potem był covid, potem poszłam gdzieś prywatnie do okulisty. A tu zonk okazało, że jak w ciągu 2 lat nie byłam na wizycie to moje skierowanie jest nieważne i jestem traktowana jak nowy pacjent i cała procedura rusza od nowa... A niby wszędzie piszą, że skierowanie jest ważne dopóki istnieje przyczyna jego wystawienia... Tak dziele się z Wami swoją historią, bo ja o tym nie wiedziałam i się lekko zdziwiłam. A jeszcze bardziej jak usłyszałam, że pierwszy wolny termin to maj 2025...