23-11-2022, 11:27
(21-11-2022, 21:24)Lusia98 napisał(a): Akinom no to najgorsze. Tylko były w.miare normalne czasu do 2019. Jakby mi ktoś opowiedział jak się porobi na świecie to myślę ze 5 lat wcześniej nie zdecydowalibyśmy się na drugie dziecko... Z dziećmi siedzę ciągle więc daje z siebie co moge. Niestety nie mam gdzie ich "podrzucić" nawet bym nie chciała bo są dla mnie najważniejsze w życiu i chce z nimi budować zdrowa fajna relacje. Źle się czuje znowu. I tylko modlę żeby nie musieć iść pod nóż
Ja młoda zostawiialam z babcią wtedy, kiedy wydawało mi się że muszę, bo praca. Przestałam chodzić na imprezy itp., bo jakoś tak mi nie pasowało, żeby ją gdziekolwiek podrzucać niepotrzebnie. Z długo na nią czekałam.
A teraz widzę, że ludzie się nie krępują. Impreza ważniejsza od dziecka. Praca w sobotę ważniejsza od dziecka. I serio szlak mnie trafia, jak pasierbica mojego brata pięknie wykorzystuje moja mamę, a ta nie potrafi odmówić w imię dobrych stosunków rodzinnych. Stać ich na opiekunkę, ale po co? Mają babcie za free. Tylko dziwne, że prawdziwa babcia i mój braciszek dziadzus też nie mają przeważnie czasu.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...