17-03-2023, 10:12
Dzisiaj odkryłam u siebie coś strasznego. Mam problem z obsługą komputera. Już sral pies, ze nie widzę i muszę kombinować. Ale z utrzymaniem myszki i trafieniem w cokolwiek to jakas straszna masakra jest. Rozliczalam podatek i az mi się płakać chcialo z tej takiej bezsilności, bo to, że nogi sa do dupy to już się przyzwyczaiłam, ale rece? Z komorka się tego tak nie odczuwa. A tu klikam w coś myszka, czy nawet w klawiaturę i kicha.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...