Jak tylko czujesz taka potrzebe to zal się ile wlezie. Zawsze to człowiekowi lzej.
Bubka, na pocieszenie. Mój malzonek wczoraj jadac do pracy skrecil na warunkowym. Bylo pusto, na przejsciu zywej duszy, na chodniku tez i nagle policja wyrosla spod ziemi. Dostal stowe i 6 punktów za to, ze się nie zatrzymal przed ta cholerna strzalka.
I jeszcze jedno : w poniedziałek posadzil choinkę pod oknami. Myślę sobie, już teraz pasożyty nie wejda. Uh, złudne nadzieje. Zrypalam szanownego tatusia tym razem. I powiedzialam, zeby przeleciał się po osiedlu i znalazl chociaż jedna rabatke, na której szaleja dzieci. I mam kolejnego wroga hahaha
Bubka, na pocieszenie. Mój malzonek wczoraj jadac do pracy skrecil na warunkowym. Bylo pusto, na przejsciu zywej duszy, na chodniku tez i nagle policja wyrosla spod ziemi. Dostal stowe i 6 punktów za to, ze się nie zatrzymal przed ta cholerna strzalka.
I jeszcze jedno : w poniedziałek posadzil choinkę pod oknami. Myślę sobie, już teraz pasożyty nie wejda. Uh, złudne nadzieje. Zrypalam szanownego tatusia tym razem. I powiedzialam, zeby przeleciał się po osiedlu i znalazl chociaż jedna rabatke, na której szaleja dzieci. I mam kolejnego wroga hahaha
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...