03-07-2023, 21:14
Hej, nareszcie udało mi się dorwać do lapka pod kątem udostępnienia netu z telefonu, bo wczoraj godzinę walczyłam, a dziś kolega zlotowy zrobił to w 2 min i jestem . Droga do Wrocławia w pełnym deszczu, a potem już tylko lepiej . Dojechaliśmy o 16, zakupy i poszliśmy na obiad, jak się okazało do bardzo ekskluzywnej restauracji, zrobionej na wzór włoski nad jeziorem. No niestety ceny z lekka zaporowe, ale dania wykwintne, włoskie, elegancka obsługa. Jednak postanowiliśmy, że za tą cenę spokojnie będziemy jeść w 4 osoby co najmniej przez 3 dni . Zjeżdżają się powoli bracia motocyklowi, w tej chwili na campingu jest nas 10 osób, ale cały camping jest dla nas, piękny, kameralny, pod lasem. Dziś pojechaliśmy w trzy motory w podróż sentymentalną po naszych miejscach, bo chyba już kiedyś pisałam, że jakieś 20km od Łagowa jest wieś Janowo, gdzie od 30 lat spędzaliśmy z dziećmi wakacje. Zajechaliśmy do Helenki, od której wynajmowaliśmy domek, woda ze studni, bardaszka na końcu ogrodu i tak wróciły nam wspomnienia. Jeszcze w Łagowie cicho, ale od czwartku się zacznie... . Teraz cała ekipa poszła na spacer, a ja zostałam sama, ptaki pięknie śpiewają, cisza, zrobiłam sobie drinka i tak sobie piszę...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Lusia, uważam na siebie, mój Mirek na mnie uważa i wszyscy inni, bo wiedzą, jaka jest sytuacja i jak powiedziałam, że nie idę z nimi to nikt nie pytał "a dlaczego".
----------------------------------------------------
Benitko, ja jestem bardzo grzeczna , dopóki nie poddam się rytmowi zlotu i wtedy...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Lusia, uważam na siebie, mój Mirek na mnie uważa i wszyscy inni, bo wiedzą, jaka jest sytuacja i jak powiedziałam, że nie idę z nimi to nikt nie pytał "a dlaczego".
----------------------------------------------------
Benitko, ja jestem bardzo grzeczna , dopóki nie poddam się rytmowi zlotu i wtedy...