19-07-2023, 19:56
(19-07-2023, 08:19)fruu napisał(a): Akinom, też mam określoną granicę, której przekroczenie przekona mnie do tego...
Mnie nawet coś podobnego do głowy nie przychodzi. I nigdy nie naraziłabym męża na takie przeżycie. Człowiek nie wie, jak się zachowa, ale mamy instynkt samozachowawczy. I tak, jak pisze Benitka - zawsze nas coś trzyma przy życiu, nawet w najmniej komfortowych warunkach, bycie z mężem do końca, spotkania z dziećmi, doczekania wiosny...tak na prawdę nikt z nas nie chce umierać.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Orchi, bardzo Ci współczuję, wypróbuj Laremid albo Loperamid - to na prawdę pomaga.