Lusiu sama myśl o tym aż łamie serce ... napisanie, że to przykre i straszne to i tak za mało
Ja z prądem jesiennego klimatu zaczęłam czytać książki.
Wczoraj na Black Friday kupiłam roczną subskrybcję na treningi więc będę ćwiczyła w domu - nawet 15 min jest lepsze niż nic. Od dziś zaczynam! W trakcie pandemii już tak ćwiczyłam i byłam bardzo zmotywowana. Czas to powtórzyć
U mnie w pracy już lepiej - jestem rzucana na głęboką wodę więc stąd to niezadowolenie. Pierwszy raz powiedziałam mojej menadżerce, że potrzebuję nadal pomocy. To dla mnie coś wyjątkowego, bo całe życie miałam tak silne poczucie bycia gorszą, że nie wyobrażałam sobie 'pokazać' komuś, że sobie nie radzę ... więc SM mnie zmieniło na plus
Ja z prądem jesiennego klimatu zaczęłam czytać książki.
Wczoraj na Black Friday kupiłam roczną subskrybcję na treningi więc będę ćwiczyła w domu - nawet 15 min jest lepsze niż nic. Od dziś zaczynam! W trakcie pandemii już tak ćwiczyłam i byłam bardzo zmotywowana. Czas to powtórzyć
U mnie w pracy już lepiej - jestem rzucana na głęboką wodę więc stąd to niezadowolenie. Pierwszy raz powiedziałam mojej menadżerce, że potrzebuję nadal pomocy. To dla mnie coś wyjątkowego, bo całe życie miałam tak silne poczucie bycia gorszą, że nie wyobrażałam sobie 'pokazać' komuś, że sobie nie radzę ... więc SM mnie zmieniło na plus