Mi to się już nie poprawi. Będzie coraz gorzej. Tak jest mniej więcej od sierpnia 2017. 24 lipca 2017 bylam ostatni raz w pracy. Bylo bardzo gorąco i mnie trafilo. I jeszcze do tego mega stres. I damo poszlo. Od tego momentu jest tylko gorzej. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, ze z kompem tez jest zle. Zaczęłam pit rozliczac i to byla jakaś masakra. Nie mogłam myszka wcelowac w krateczki, z widzeniem kiepsko i coś, co powinnam zrobić w zasadzie od reki zajelo kupe czasu..
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...