Z tym wolniej jest właśnie problem. Mi się wydaje, że nie muszę, zapominam się i jak mi się przypomni to jest już często za późno. Raz na jakiś czas muszę coś głupiego wywinac i jest na chwilę spokoj. Tak to wygląda.
Orchi, ja to już z piec lat jak babcia chodzę. Do tego jakas taka powykrecana jestem. I wiem, że niestety dawna ja już nie wrócę nigdy.
Orchi, ja to już z piec lat jak babcia chodzę. Do tego jakas taka powykrecana jestem. I wiem, że niestety dawna ja już nie wrócę nigdy.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...