Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaki lek z programu
#1
Hej. Moi drodzy jaki polecacie jak mogę tak to nazwać  Uśmiech lek z programu?
Tzn jaki jest najlepszy, sprawdzony?
Bardzo będę wdzięczna za informację i podpowiedzi. W środę idę do lekarza i wtedy się dowiem czy będę objęta programem i jaki ewentualnie lek mi dadzą
Odpowiedz
#2
Ja stoję również przed wyborem ale mam czas do 30.03 bo mam rzut. Biorę sterydy i 17.03 RM. Mam listę od lekarza z 8 lekami pierwszej linii. Mam się zastanowić i razem z lekarzem wybrać. Z tym, że sugerowane to fumaran dimetylu czyli tecfidera lub ofatumymab czyli kesimpta. Kesimta jest lekiem refundowanym od listopada ub. roku. Wydaje się lepsza dla mnie bo zastrzyki podskórne raz w miesiącu A ten pierwszy tabletki 2 x dziennie co wymaga pilnowania się, z czym jest u mnie krucho.
Sama jestem ciekawa jakie odpowiedzi padną
Odpowiedz
#3
ja byłam rok na copaxone (zastrzyki 3 razy tygodniowo) i teraz od pół roku na Kesimpcie.

Kesimptę bardzo polecam! bezbolesny zastrzyk, bez skutków ubocznych u mnie i można go zrobić 3 dni później bądź 3 dni wcześniej (co jest bardzo wygodne kiedy np. mamy wyjazd itd.) i szczerze nie czuję, że mam jakieś leczenie. Przy copaxone trochę wysiadałam psychicznie ... i myślę, że jeśli bym musiała brać tabletki codziennie też bym nie dała rady dłużej niż rok ...
Odpowiedz
#4
Jestem na Aubagio od prawie 4 lat i sobie chwalę. Muszę co prawda łykać razem z nim lactazę, by nie mieć sensacji jelitowych, ale to żadne utrudnienie.
Odpowiedz
#5
Dziękuję za informację ? pomagają wam te leki??? Dajecie rady???
Ja jakoś dziwnie się czuję. Od listopada minionego roku mam ciągle jakieś objawy...lekarz kazał zrobić mi drugie MRI głowy i 22 lutego idę do niego na wizytę wtedy dowiem się co i jak. Chciałabym ... Chyba jak każdy z nas...być jak najdłużej sprawna.
A czy ktoś z was brał jakieś witaminy? Np w tabletkach czy w kroplówkach po których macie trochę wiecej sił??
Odpowiedz
#6
(18-02-2023, 21:24)fruu napisał(a): Jestem na Aubagio od prawie 4 lat i sobie chwalę. Muszę co prawda łykać razem z nim lactazę, by nie mieć sensacji jelitowych, ale to żadne utrudnienie.

Dziękuję za informację. 
Masz jakieś objawy niepożądane? 
Chociaż jak piszesz że sobie chwalisz to chyba nie Oczko
Rzuty cię nie atakują po tym leku??
Przepraszam że takie pytania zadaje 
Będę wdzięczna za odpowiedź

(18-02-2023, 20:07)Tosiia napisał(a): ja byłam rok na copaxone (zastrzyki 3 razy tygodniowo) i teraz od pół roku na Kesimpcie.

Kesimptę bardzo polecam! bezbolesny zastrzyk, bez skutków ubocznych u mnie i można go zrobić 3 dni później bądź 3 dni wcześniej (co jest bardzo wygodne kiedy np. mamy wyjazd itd.) i szczerze nie czuję, że mam jakieś leczenie. Przy copaxone trochę wysiadałam psychicznie ... i myślę, że jeśli bym musiała brać tabletki codziennie też bym nie dała rady dłużej niż rok ...
Dziękuję za odpowiedź  Cwaniak
A jak z rzutami? Nie występują po tym leku??
Odpowiedz
#7
miałam kontrolny rezonans na początku lutego po 5 miesiącach stosowania (K. zaczęłam z początkiem września) i mam jedną nową zmianę, ale lek zaczyna działać po pełnych 6 miesiącach dlatego nie wątpię jeszcze w skuteczność Kesimpty. Krótko jestem na tym leku, ale jak na razie bez rzutu + czuję się lepiej i uczucie prądów na nogach, które miałam ponad 2 lata niemal wygasło już po 2 zastrzyku ...

ze skutków ubocznych to brak apetytu ... nie wymieniłam tego wcześniej, bo dla mnie to nie skutek uboczny - cieszę się, że schudłam Duży uśmiech
Odpowiedz
#8
(19-02-2023, 09:52)Tosiia napisał(a): miałam kontrolny rezonans na początku lutego po 5 miesiącach stosowania (K. zaczęłam z początkiem września) i mam jedną nową zmianę, ale lek zaczyna działać po pełnych 6 miesiącach dlatego nie wątpię jeszcze w skuteczność Kesimpty. Krótko jestem na tym leku, ale jak na razie bez rzutu + czuję się lepiej i uczucie prądów na nogach, które miałam ponad 2 lata niemal wygasło już po 2 zastrzyku ...

ze skutków ubocznych to brak apetytu ... nie wymieniłam tego wcześniej, bo dla mnie to nie skutek uboczny - cieszę się, że schudłam Duży uśmiech

Super. Dziękuję za informację. Przynajmniej dałaś mi trochę nadziei  na normalne funkcjonowanie. 
Mam nadzieję że jak będę w środę u lekarza to coś już zadziała.
Odpowiedz
#9
(19-02-2023, 09:04)Agula123 napisał(a):
(18-02-2023, 21:24)fruu napisał(a): Jestem na Aubagio od prawie 4 lat i sobie chwalę. Muszę co prawda łykać razem z nim lactazę, by nie mieć sensacji jelitowych, ale to żadne utrudnienie.

Dziękuję za informację. 
Masz jakieś objawy niepożądane? 
Chociaż jak piszesz że sobie chwalisz to chyba nie Oczko
Rzuty cię nie atakują po tym leku??
Przepraszam że takie pytania zadaje 
Będę wdzięczna za odpowiedź

Nie mam nic nowego, żadnych nowych zmian i rzutów. Czasami odzywają się stare dolegliwości, szczególnie jak zestresuję się ponad wszelką miarę, ale spokój, cierpliwość i zdolność ignorowania (szczególnie ludzi) sprawiają, że wszystko wraca do normy. Nauczyłem się żyć z SM i tyle. No i chwalę sobie, że to tabletka. Moja dziewczyna czasami sobie jaja ze mnie robi, bo to jest niebieska pigułka, i czasami czyni mi niedwuznaczne aluzje po jej zażyciu :-D W kwietniu/maju mam mieć kolejny rezonans kontrolny, ale jakoś nie spodziewam się niczego złego.
Odpowiedz
#10
(19-02-2023, 13:50)fruu napisał(a):
(19-02-2023, 09:04)Agula123 napisał(a):
(18-02-2023, 21:24)fruu napisał(a): Jestem na Aubagio od prawie 4 lat i sobie chwalę. Muszę co prawda łykać razem z nim lactazę, by nie mieć sensacji jelitowych, ale to żadne utrudnienie.

Dziękuję za informację. 
Masz jakieś objawy niepożądane? 
Chociaż jak piszesz że sobie chwalisz to chyba nie Oczko
Rzuty cię nie atakują po tym leku??
Przepraszam że takie pytania zadaje 
Będę wdzięczna za odpowiedź

Nie mam nic nowego, żadnych nowych zmian i rzutów. Czasami odzywają się stare dolegliwości, szczególnie jak zestresuję się ponad wszelką miarę, ale spokój, cierpliwość i zdolność ignorowania (szczególnie ludzi) sprawiają, że wszystko wraca do normy. Nauczyłem się żyć z SM i tyle. No i chwalę sobie, że to tabletka. Moja dziewczyna czasami sobie jaja ze mnie robi, bo to jest niebieska pigułka, i czasami czyni mi niedwuznaczne aluzje po jej zażyciu :-D W kwietniu/maju mam mieć kolejny rezonans kontrolny, ale jakoś nie spodziewam się niczego złego.
Dzięki za info  Uśmiech. Trzymam kciuki za kwietniowe MRI
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości