Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pierwsza wizyta - włączenie do leczenia
#1
Cześć. Uśmiech mam takie pytanie odnosnie pierwszej wizyty włączającej do programu. Dostałam dziś telefon z poradni SM że za tydzień mam się wstawić z wynikami badań krwi, moczu itd(czekam jeszcze na maila od nich jakie to mają być badania) tutaj moje pytanie jak wyglądala taka wizyta u Was, czy były jakieś badania u Was przeprowadzone? Jak długi jest czas oczekiwania na odpowiedź w sprawie leczenia itd.  Pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz
#2
Ja mialam 1 tuz po doagnozoe wyniki badan ze szpital gdzie ja postawili. Przyjechalam w wyznaczonym terminie i sluchalam jak sie robi zastrzyki jakie sa skutki uboczne jak mam o siebie dbac itp. Ja od razu dostalam propozycje leczenia po tym jak mnie lekarz wypisal ze szpitala. Tydzien po wyjsciu ze szpitala bylam w programie
Odpowiedz
#3
Witaj Uśmiech U mnie na pierwszej wizycie pani doktor przejrzałe wyniki badań, całą historię, zaproponowała leczenie. Z badań to chyba tylko takie typowo neurologiczne badania, sprawdzanie czucia, równowagi itp. Wtedy dostałam skierowanie na kolejny rezonans. Jak już był wynik z rezonansu to była kolejna wizyta i od razu włączenie do leczenia. Pozdrawiam  Duży uśmiech
Odpowiedz
#4
U mnie kwalifikacja wyglądała tak. Telefon, ze szpitala o terminie . Jedynie co musiałam przynieść skierowanie do szpitala i zaświadczenie pielęgniarki. W szpitalu pobrano krew (morfologia, wątrobowe, glukoza tsh) oraz mocz. Czekałam 1,5 h na wyniki a następnie badania neurologiczne (odruchy itp). Od razu dostałam leki po podliczeniu punktów zgodnie z wytycznymi programu.
Odpowiedz
#5
U mnie to wyglądało tak: telefon ze szpitala, długa rozmowa z kierownikiem programu lekowego opcjach do wyboru. Nie byłam specjalnie przygotowana na jakikolwiek "wybór", więc poprosiłam i chwilę na rozmowę z mężem i podjęcie decyzji. Badanie neurologiczne - równowaga, młoteczki i inne takie. Wydanie leków i tyle.
Odpowiedz
#6
Moja historia włączenia do programu trwała tyle ile trwa ciąża Duży uśmiech teraz się śmieję że ciąża kończy się urodzeniem dziecka a u mnie włączeniem do programu AVONEX. Zdiagnozowano mnie w grudniu w szpitalu. Aby dostać się do neurologa od sm musiałam czekać do poradni na NFZ do czerwca. Nie wytrzymałam tej niepewności i zarejestrowałam się prywatnie (do tego samego lekarza) na marzec. We wrześniu po badaniach krwi i moczu dostałam się do programu. Miałam wybór albo zastrzyki co 2 dzień albo raz na tydz. Musiałam dokonać wyboru (dostałam do domu 2 ulotki i po zapoznaniu się z treścią dokonać wyboru). Wybrałam AVONEX. Co miesiąc po kolejne dawki leku i teraz po prawie 3 miesiącach lekarz prosił abym spróbowała zrobić zastrzyk bez tabletki przeciwbólowej i zobaczyła co będzie ze skutkami ubocznymi. Jeśli będą to może się okazać że trzeba mi lek zmienić. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło Uśmiech
Odpowiedz
#7
(13-11-2018, 11:57)asia_mys napisał(a): Moja historia włączenia do programu trwała tyle ile trwa ciąża Duży uśmiech teraz się śmieję że ciąża kończy się urodzeniem dziecka a u mnie włączeniem do programu AVONEX. Zdiagnozowano mnie w grudniu w szpitalu. Aby dostać się do neurologa od sm musiałam czekać do poradni na NFZ do czerwca. Nie wytrzymałam tej niepewności i zarejestrowałam się prywatnie (do tego samego lekarza) na marzec. We wrześniu po badaniach krwi i moczu dostałam się do programu. Miałam wybór albo zastrzyki co 2 dzień albo raz na tydz. Musiałam dokonać wyboru (dostałam do domu 2 ulotki i po zapoznaniu się z treścią dokonać wyboru). Wybrałam AVONEX. Co miesiąc po kolejne dawki leku i teraz po prawie 3 miesiącach lekarz prosił abym spróbowała zrobić zastrzyk bez tabletki przeciwbólowej i zobaczyła co będzie ze skutkami ubocznymi. Jeśli będą to może się okazać że trzeba mi lek zmienić. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło Uśmiech

Może odbiegne od tematu troszkę ale muszę się zapytać. Ja tabletki przeciwbólowe biorę praktycznie co tydzień w noc i dzień po zastrzyku ale lekarz nie zmienia mi leczenia. To po prostu mój wybór. Biorę leki, żeby lepiej funkcjonować w dzień. Bez jest do wytrzymania ale szkoda mi dnia na zle samopoczucie. Lek biorę 3 lata i działa.
Odpowiedz
#8
(13-11-2018, 15:38)Joanna napisał(a):
(13-11-2018, 11:57)asia_mys napisał(a): Moja historia włączenia do programu trwała tyle ile trwa ciąża Duży uśmiech teraz się śmieję że ciąża kończy się urodzeniem dziecka a u mnie włączeniem do programu AVONEX. Zdiagnozowano mnie w grudniu w szpitalu. Aby dostać się do neurologa od sm musiałam czekać do poradni na NFZ do czerwca. Nie wytrzymałam tej niepewności i zarejestrowałam się prywatnie (do tego samego lekarza) na marzec. We wrześniu po badaniach krwi i moczu dostałam się do programu. Miałam wybór albo zastrzyki co 2 dzień albo raz na tydz. Musiałam dokonać wyboru (dostałam do domu 2 ulotki i po zapoznaniu się z treścią dokonać wyboru). Wybrałam AVONEX. Co miesiąc po kolejne dawki leku i teraz po prawie 3 miesiącach lekarz prosił abym spróbowała zrobić zastrzyk bez tabletki przeciwbólowej i zobaczyła co będzie ze skutkami ubocznymi. Jeśli będą to może się okazać że trzeba mi lek zmienić. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło Uśmiech

Może odbiegne od tematu troszkę ale muszę się zapytać. Ja tabletki przeciwbólowe biorę praktycznie co tydzień w noc i dzień po zastrzyku ale lekarz nie zmienia mi leczenia. To po prostu mój wybór. Biorę leki, żeby lepiej funkcjonować w dzień. Bez jest do wytrzymania ale szkoda mi dnia na zle samopoczucie. Lek biorę 3 lata i działa.
Ja biorę jedną pół godz przed zastrzykiem i jedną przed snem aby noc przespać. Pierwsze zastrzyki były najgorsze bo nie brałam tabletki przed snem i noce były nieprzespane Smutny Nikt mi nie powiedział że tak można przed snem, dopiero pielęgniarka jak pojechałam po 2 partię leków mnie uświadomiła Uśmiech I już 5 kolejnych zastezyków było ok. Na drugi dzień jestem kiepska Ale nie biorę leków bo nie chce się faszerować przeciwbólowymi. Kolejny zastrzyk w pt próbuję bez tabletki. Wiem że będzie kiepsko ale muszę spróbować Smutny ps. Najgorsze że od 3 tyg czuję mięśnie ud. Jakbym miała zakwasy. Np Nie mogę za długo stać

(13-11-2018, 16:42)asia_mys napisał(a):
(13-11-2018, 15:38)Joanna napisał(a):
(13-11-2018, 11:57)asia_mys napisał(a): Moja historia włączenia do programu trwała tyle ile trwa ciąża Duży uśmiech teraz się śmieję że ciąża kończy się urodzeniem dziecka a u mnie włączeniem do programu AVONEX. Zdiagnozowano mnie w grudniu w szpitalu. Aby dostać się do neurologa od sm musiałam czekać do poradni na NFZ do czerwca. Nie wytrzymałam tej niepewności i zarejestrowałam się prywatnie (do tego samego lekarza) na marzec. We wrześniu po badaniach krwi i moczu dostałam się do programu. Miałam wybór albo zastrzyki co 2 dzień albo raz na tydz. Musiałam dokonać wyboru (dostałam do domu 2 ulotki i po zapoznaniu się z treścią dokonać wyboru). Wybrałam AVONEX. Co miesiąc po kolejne dawki leku i teraz po prawie 3 miesiącach lekarz prosił abym spróbowała zrobić zastrzyk bez tabletki przeciwbólowej i zobaczyła co będzie ze skutkami ubocznymi. Jeśli będą to może się okazać że trzeba mi lek zmienić. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło Uśmiech

Może odbiegne od tematu troszkę ale muszę się zapytać. Ja tabletki przeciwbólowe biorę praktycznie co tydzień w noc i dzień po zastrzyku ale lekarz nie zmienia mi leczenia. To po prostu mój wybór. Biorę leki, żeby lepiej funkcjonować w dzień. Bez jest do wytrzymania ale szkoda mi dnia na zle samopoczucie. Lek biorę 3 lata i działa.
Ja biorę jedną pół godz przed zastrzykiem i jedną przed snem aby noc przespać. Pierwsze zastrzyki były najgorsze bo nie brałam tabletki przed snem i noce były nieprzespane Smutny Nikt mi nie powiedział że tak można przed snem, dopiero pielęgniarka jak pojechałam po 2 partię leków mnie uświadomiła Uśmiech I już 5 kolejnych zastezyków było ok. Na drugi dzień jestem kiepska Ale nie biorę leków bo nie chce się faszerować przeciwbólowymi. Kolejny zastrzyk w pt próbuję bez tabletki. Wiem że będzie kiepsko ale muszę spróbować Smutny ps. Najgorsze że od 3 tyg czuję mięśnie ud. Jakbym miała zakwasy. Np Nie mogę za długo stać
A co do zmiany leków?? Mój lekarz z programu jest roztrzepanym i to bardzo Uśmiech Głośno myśli (pierwsza wizyta była okropna- słuchać jego myśli i tego co może być- kiepska syt), co wizyta inne pomysły i zdania. Więc z tą zmianą leku to nawet się za bardzo nie nastrajam bo wiem że zaraz powie coś innego Uśmiech Ale poza tym lekarz jest dokładny i na dłuższą metę ok. Pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości