Cześć wszystkim.
Cieszę się bardzo, że powstała tak duża grupa w której można znaleźć wsparcie i całą kopalnie informacji.
Szukam dobrego lekarza w Warszawie, który będzie prowadził moje leczenie.
U mnie wszytsko zaczęło się od problemów z lewą nogą 9 lat temu. Po wizytach u różnych lekarzy, w końcu trafiłam do Pani Neurolog a po pół roku byłam już po rezonansie : "W istocie białej w sąsiedztwie komory bocznej prawej widoczne liczne, hiperintensywne ogniska w sekw. T2 iT2/FLAIR oraz hiperintensywne w sekw T1 zależnej, zlewające się, nie ulegające wzmocnieniu kontrastowemu wielkości do 17mm układające się wzdłuż brzegu bocznego komory bocznej - zmiany niejednoznaczne odpowiadające najprawdopodobniej zmianom demielinizacyjnym w przebiegu nietypowej postaci Stwardnienia Rozsianego lub innej choroby uogólnionej ze zmianami demielinizacyjnym. "
Później wizyta w szpitalu jednak prążków oliglokonalnych brak jak i boreliozy.
Pani doktor powiedziała, że powodów takich zmian mogło być wiele, że moglo to być niedotlenienie lub uraz głowy ITP. Bardzo dużo wtedy trenowałam więc pomyślałam, że ma rację. Nie było też krążków oliglokonalnych więc uwierzyłam w słowa Pani doktor.
Od 9 lat nie odczuwałam żadnych zmian, w swoim fizycznym samopoczuciu. Nic co mogłabym połączyć z chorobą. Nie rozczytywalam też nigdy zbyt wiele na ten temat bo twierdziłam, że wpisując swoje objawy można się nieźle niepotrzebnie nastraszyć.
W ciągu 9 lat od pierwszego rzutu ukończyłam 2 kierunki studiów, mieszkałam w Cieszynie, Wrocławiu, teraz Warszawa, zostałam szczęśliwa mamą dziewczynki o imieniu Marcelinka.
Parę miesięcy temu jednak dowiedziałam się, że zmiany demielinizacyjne pojawiły się też u brata.
Od razu zapisałam się więc do neurologa, który wyprowadził mnie z błędu ze takie zmiany nie są spowodowane uderzeniem w głowę.
Zrobiłam nowe badania
Pojawiła się u mnie nowa zmiana - plaka 12mmx7mm położona bardziej obwodowo w prawym placie czołowym.
Zmiana nieaktywna.
Pierwsza konsultacja z neurologiem wskazywała na to że to stwardnienie rozsiane ale pan doktor powiedział żeby się nie martwić bo może tylko mam predyspozycje do tej choroby.
Cóż... Już raz dałam się zbyć.
Poszłam skonsultować swoje wyniki z Panią neurolog z Polskiego Twoarzystwa Stwardnienia Rozsianego i wszystko wskazuje, że mam postać rzutowo remisyjną.
Chciałabym się leczyć ale nie spełniam warunku aktywnego rzutu lub ostatniej zmiany do 12 miesięcy wstecz. Dowiedziałam się, że są szpitale, w których nie trzeba spełniać tego warunku. Czy ktoś mógłby mi podać informacje na temat programów szpitalnych i jakie leki są oferowane? Szukam też lekarza prowadzącego, który nie będzie zalecał mi pobytu w szpitalu żeby dostać sterydy - profilaktycznie jak doktor Mądry .
Niestety przeoczyłam drugi rzut bo nie dawał objawów fizycznych. Przez długi czas swoje samopoczucie usprawiedliwiałam zmęczeniem, ciążą, sesją, dojazdami itp.
Najnowsza plaka podobno jest w obszarze, który nie daje objawów ze strony fizycznej. Ale widzę, że ciężko mi się skupić, że zapominam słów, których chce użyć i, że często gubię się w połowie zdania. Parę razy pisząc ten post zgubiłam myśl. Teraz jestem do tego przeziębiona więc gorzej też chodzę i nasila się to wszystko.
Szukam szpitala w Warszawie, który ma programy lekowe. Czy ktoś coś mógłby polecić? Bardzo zależy mi na leczeniu.
Cieszę się bardzo, że powstała tak duża grupa w której można znaleźć wsparcie i całą kopalnie informacji.
Szukam dobrego lekarza w Warszawie, który będzie prowadził moje leczenie.
U mnie wszytsko zaczęło się od problemów z lewą nogą 9 lat temu. Po wizytach u różnych lekarzy, w końcu trafiłam do Pani Neurolog a po pół roku byłam już po rezonansie : "W istocie białej w sąsiedztwie komory bocznej prawej widoczne liczne, hiperintensywne ogniska w sekw. T2 iT2/FLAIR oraz hiperintensywne w sekw T1 zależnej, zlewające się, nie ulegające wzmocnieniu kontrastowemu wielkości do 17mm układające się wzdłuż brzegu bocznego komory bocznej - zmiany niejednoznaczne odpowiadające najprawdopodobniej zmianom demielinizacyjnym w przebiegu nietypowej postaci Stwardnienia Rozsianego lub innej choroby uogólnionej ze zmianami demielinizacyjnym. "
Później wizyta w szpitalu jednak prążków oliglokonalnych brak jak i boreliozy.
Pani doktor powiedziała, że powodów takich zmian mogło być wiele, że moglo to być niedotlenienie lub uraz głowy ITP. Bardzo dużo wtedy trenowałam więc pomyślałam, że ma rację. Nie było też krążków oliglokonalnych więc uwierzyłam w słowa Pani doktor.
Od 9 lat nie odczuwałam żadnych zmian, w swoim fizycznym samopoczuciu. Nic co mogłabym połączyć z chorobą. Nie rozczytywalam też nigdy zbyt wiele na ten temat bo twierdziłam, że wpisując swoje objawy można się nieźle niepotrzebnie nastraszyć.
W ciągu 9 lat od pierwszego rzutu ukończyłam 2 kierunki studiów, mieszkałam w Cieszynie, Wrocławiu, teraz Warszawa, zostałam szczęśliwa mamą dziewczynki o imieniu Marcelinka.
Parę miesięcy temu jednak dowiedziałam się, że zmiany demielinizacyjne pojawiły się też u brata.
Od razu zapisałam się więc do neurologa, który wyprowadził mnie z błędu ze takie zmiany nie są spowodowane uderzeniem w głowę.
Zrobiłam nowe badania
Pojawiła się u mnie nowa zmiana - plaka 12mmx7mm położona bardziej obwodowo w prawym placie czołowym.
Zmiana nieaktywna.
Pierwsza konsultacja z neurologiem wskazywała na to że to stwardnienie rozsiane ale pan doktor powiedział żeby się nie martwić bo może tylko mam predyspozycje do tej choroby.
Cóż... Już raz dałam się zbyć.
Poszłam skonsultować swoje wyniki z Panią neurolog z Polskiego Twoarzystwa Stwardnienia Rozsianego i wszystko wskazuje, że mam postać rzutowo remisyjną.
Chciałabym się leczyć ale nie spełniam warunku aktywnego rzutu lub ostatniej zmiany do 12 miesięcy wstecz. Dowiedziałam się, że są szpitale, w których nie trzeba spełniać tego warunku. Czy ktoś mógłby mi podać informacje na temat programów szpitalnych i jakie leki są oferowane? Szukam też lekarza prowadzącego, który nie będzie zalecał mi pobytu w szpitalu żeby dostać sterydy - profilaktycznie jak doktor Mądry .
Niestety przeoczyłam drugi rzut bo nie dawał objawów fizycznych. Przez długi czas swoje samopoczucie usprawiedliwiałam zmęczeniem, ciążą, sesją, dojazdami itp.
Najnowsza plaka podobno jest w obszarze, który nie daje objawów ze strony fizycznej. Ale widzę, że ciężko mi się skupić, że zapominam słów, których chce użyć i, że często gubię się w połowie zdania. Parę razy pisząc ten post zgubiłam myśl. Teraz jestem do tego przeziębiona więc gorzej też chodzę i nasila się to wszystko.
Szukam szpitala w Warszawie, który ma programy lekowe. Czy ktoś coś mógłby polecić? Bardzo zależy mi na leczeniu.