Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rzut czy nasilenie objawów
#1
Potrzebuję pomocy, bo na moją neuro nie mam co liczyć, moje telefony z pytaniami kwituje odpowiedzią, że przecież na sm choruję. Diagnozę mam od maja, biorę avonex. Skończyło się półroczne chorobowe i miałam wrócić do pracy. Wiem już, że w mojej pracy mnie nie chcą i najlepiej by było, żebym się zwolniła. Mi też już nie zależy, ale chyba mój organizm inaczej to odebrał. Od wczoraj mam niedowład prawej nogi. W poniedziałek rozmawiałam z neuro,  bo pojawiła się przeczulica lewej nogi, spławiła mnie. Od wczoraj ten niedowład, ale tym razem druga noga. Boję się do niej  zadzwonić. Myślicie, że to może być od stresu? Wydawało mi się, że nie przejmuję się tym. A może to kolejny rzut i lepiej zgłosić?  Może będzie to argument do zmiany leczenia?
Odpowiedz
#2
Najlepiej gdyby zobaczył Cię neurolog. Postawa neuro niestety bardzo przykra..
Może skontaktuj się z pielęgniarką z oddziału ogarniającą program i zapytaj co zrobić. Ja tak właśnie zrobiłam dwa razy w zeszłym roku.
Odpowiedz
#3
(20-10-2021, 12:43)Olaa napisał(a): Najlepiej gdyby zobaczył Cię neurolog. Postawa neuro niestety bardzo przykra..
Może skontaktuj się z pielęgniarką z oddziału ogarniającą program i zapytaj co zrobić. Ja tak właśnie zrobiłam dwa razy w zeszłym roku.

Rozmawiałam wczoraj z pielęgniarką, radziła, żeby poczekać. Co do doktor to szkoda słów. Zastanawiam się nad przeniesieniem, ale to podobno nie takie proste.
Odpowiedz
#4
(20-10-2021, 13:26)Karolina79 napisał(a):
(20-10-2021, 12:43)Olaa napisał(a): Najlepiej gdyby zobaczył Cię neurolog. Postawa neuro niestety bardzo przykra..
Może skontaktuj się z pielęgniarką z oddziału ogarniającą program i zapytaj co zrobić. Ja tak właśnie zrobiłam dwa razy w zeszłym roku.

Rozmawiałam wczoraj z pielęgniarką, radziła, żeby poczekać. Co do doktor to szkoda słów. Zastanawiam się nad przeniesieniem, ale to podobno nie takie proste.

Jesli niedowład trwa co najmniej od 48 godzin i jest trwały (czyli cały czas), może to być rzut, więc nie lekceważ sprawy. W razie czego możesz jechać na SOR.
Odpowiedz
#5
(20-10-2021, 18:28)Iris napisał(a):
(20-10-2021, 13:26)Karolina79 napisał(a):
(20-10-2021, 12:43)Olaa napisał(a): Najlepiej gdyby zobaczył Cię neurolog. Postawa neuro niestety bardzo przykra..
Może skontaktuj się z pielęgniarką z oddziału ogarniającą program i zapytaj co zrobić. Ja tak właśnie zrobiłam dwa razy w zeszłym roku.

Rozmawiałam wczoraj z pielęgniarką, radziła, żeby poczekać. Co do doktor to szkoda słów. Zastanawiam się nad przeniesieniem, ale to podobno nie takie proste.

Jesli niedowład trwa co najmniej od 48 godzin i jest trwały (czyli cały czas), może to być rzut, więc nie lekceważ sprawy. W razie czego możesz jechać na SOR.
Dziękuję za odpowiedź, jak do jutra nie minie, a raczej tak się nie stanie, to dzwonię do neuro.  Z takimi objawami to już nie powinna mnie olać.
Odpowiedz
#6
(20-10-2021, 21:11)Karolina79 napisał(a): Dziękuję za odpowiedź, jak do jutra nie minie, a raczej tak się nie stanie, to dzwonię do neuro.  Z takimi objawami to już nie powinna mnie olać.

Karolina79 daj znać jak sytuacja. Trzymam kciuki aby szybko minęło Przytulanie
Odpowiedz
#7
(21-10-2021, 08:54)Olaa napisał(a):
(20-10-2021, 21:11)Karolina79 napisał(a): Dziękuję za odpowiedź, jak do jutra nie minie, a raczej tak się nie stanie, to dzwonię do neuro.  Z takimi objawami to już nie powinna mnie olać.

Karolina79 daj znać jak sytuacja. Trzymam kciuki aby szybko minęło Przytulanie

Jestem już po pierwszej kroplówce. Pani doktor podczas rozmowy telefonicznej stwierdziła, że jeśli nie panikuję i jest źle to mam jechać do szpitala. I dodała jeszcze, że zmienimy leczenie. Ostatni rzut był w maju więc ten kolejny to wydaje mi się trochę za szybko. W pierwszym szpitalu powiedzieli mi, że mogą mnie przyjąć, ale dopiero 2 listopada. Zadzwoniłam do innego to kazali dziś przyjechać. I całe szczęście, bo z chłodzeniem to dziś słabo.
Odpowiedz
#8
(20-10-2021, 11:49)Karolina79 napisał(a): Potrzebuję pomocy, bo na moją neuro nie mam co liczyć, moje telefony z pytaniami kwituje odpowiedzią, że przecież na sm choruję. Diagnozę mam od maja, biorę avonex. Skończyło się półroczne chorobowe i miałam wrócić do pracy. Wiem już, że w mojej pracy mnie nie chcą i najlepiej by było, żebym się zwolniła. Mi też już nie zależy, ale chyba mój organizm inaczej to odebrał. Od wczoraj mam niedowład prawej nogi. W poniedziałek rozmawiałam z neuro,  bo pojawiła się przeczulica lewej nogi, spławiła mnie. Od wczoraj ten niedowład, ale tym razem druga noga. Boję się do niej  zadzwonić. Myślicie, że to może być od stresu? Wydawało mi się, że nie przejmuję się tym. A może to kolejny rzut i lepiej zgłosić?  Może będzie to argument do zmiany leczenia?

Z pracy się nie zwalniaj, niech Cię zwolnią . jeszcze zależy jaki duży zakład.....
Nie możemy mieć wszędzie pod górkę.
Odpowiedz
#9
(09-11-2021, 20:17)Kasia76 napisał(a):
(20-10-2021, 11:49)Karolina79 napisał(a): Potrzebuję pomocy, bo na moją neuro nie mam co liczyć, moje telefony z pytaniami kwituje odpowiedzią, że przecież na sm choruję. Diagnozę mam od maja, biorę avonex. Skończyło się półroczne chorobowe i miałam wrócić do pracy. Wiem już, że w mojej pracy mnie nie chcą i najlepiej by było, żebym się zwolniła. Mi też już nie zależy, ale chyba mój organizm inaczej to odebrał. Od wczoraj mam niedowład prawej nogi. W poniedziałek rozmawiałam z neuro,  bo pojawiła się przeczulica lewej nogi, spławiła mnie. Od wczoraj ten niedowład, ale tym razem druga noga. Boję się do niej  zadzwonić. Myślicie, że to może być od stresu? Wydawało mi się, że nie przejmuję się tym. A może to kolejny rzut i lepiej zgłosić?  Może będzie to argument do zmiany leczenia?

Z pracy się nie zwalniaj, niech Cię zwolnią . jeszcze zależy jaki duży zakład.....
Nie możemy mieć wszędzie pod górkę.
Sama się nie zwolnię, ale myślę o zmianie. Pracuję w niedużym sklepie odzieżowym. Na razie nie muszę myśleć o pracy, złóżyłam wniosek na rentę, ale zaproponowali mi roczne świadczenie rehabilitacyjne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości