Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mężczyźni chorzy na sm
#11
To chyba większość populacji tak ma z tą komórka. Marcin ile masz lat w takim razie ?
Odpowiedz
#12
Coś około 38,5. Uśmiech Jestem z listopada 1983. Tak więc na demencję starczą chyba trochę za wcześnie.
Odpowiedz
#13
Marcin, a masz jakiegoś większego stresa ostatnio?
U mnie pogorszenie funkcji kognitywnych legło w gruzach razem z moim małżeństwem  Oczko
Zeszły rok, maj czerwiec, to była katastrofa w domu, gdzie chodziłam jak lew w klatce i nie wiedziałam dokąd uciec z tego...
No i przez to miałam problemy w pracy, z pamięcią, koncentracją... Pracuje w laboratorium, robimy kontrolę jakości leków, więc nie ma miejsca na najmniejsze błędy, odchylenia. 
Dostaję książkę farmaceutyczną z instrukcją jak przeprowadzić daną analizę. Muszę sobie to przepisać na formularz dokumentacji... No i przy przepisywaniu waliłam pełno błędów. Np. Jest napisane utrzymywać w stanie wrzenia przez 2 minuty, a ja przepisuję, utrzymywać w stanie wrzenia. 
I to już jest u nas powód do powtórzenia całej analizy. 
A takie potknięcia zdarzały mi się wtedy co chwilę. 
Jak się sytuacja w domu trochę uspokoiła, to i te problemy jakoś złagodniały, perfekcyjnie tez nie jest, ja zapisuję wszystko w małym kalendarzyku, który noszę w torebce i przepisuje wszystko do dużego kalendarza, który wisi w kuchni. 
Pierwsza czynność po wstaniu rano: gotowanie kawy i przeglądanie kalendarza ?
Odpowiedz
#14
Stresy ciągle. Ostatnie tygodnie walczę z tlenkiem węgla w piwnicy, bo piec dymi, a firma montująca jakoś się nie kwapi do ogarnięcia tematu. A ceny opału - pelletu w moim przypadku, też nie sprzyjają spokojowi. Praca też nie relaksuje, zarówno przez moje problemy, durnego szefa i czas pracy. we wtorek miałem przewie 17 godzin, 6h na spanie i znów do pracy, tyle że na 4 godziny. Potem zamęt przedświąteczny, a wczoraj znów 16 godzin w pracy...
Odpowiedz
#15
Marcin a nie myślałeś nad zmiana pracy?
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#16
Ja do innej pracy chyba się nie nadaję. Tu przynajmniej moje błędy na razie uchodzą mi płazem. Praca bywa po kilkanaście godzin, ale nikt nie robi problemu, gdy potrzebuję dzień wolnego. Tak więc coś za coś. Bywa męcząco, ale jest umowa na czas nieokreślony i elastyczość jeśli chodzi o czas pracy. Z czegos trzeba być zadowolonym...
Odpowiedz
#17
Niestety nie ma pracy idealnej. I wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości