Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Możliwe SM?
#21
(24-04-2022, 16:15)bert napisał(a): No właśnie jak czytałem niektóre opisy na tym forum to często przewija się informacja że w tej chorobie objawy pojawiają się i po jakimś czasie znikają i później wracają na nowo. U mnie raczej nic nie znika, wręcz dochodzą nowe. Dzisiaj w nocy obudziło mnie drętwienie prawej dłoni (a potem też przedramienia, ramienia i nawet barku) i od rana po obudzeniu dalej tak mam. Chociaż nie było to takie całkowicie znikąd, bo akurat głowa leżała na tej ręce. No ale w przeszłości nie miałem takich problemów, a przynajmniej nie tak często. Czasem też noga drętwieje (stopa, łydka) ale to głównie jak trzymam ją bez ruchu przed dłuższy czas np założoną na drugą nogę, więc może to akurat normalne. Ogólnie jak rozruszam tą rękę/nogę to jest trochę lepiej. Zobaczę co mi neurolog powie na temat tego drętwienia. Te drętwienia/mrowienia też zdaje się że są dość typowe dla tężyczki.

Ogólnie też czuję takie osłabienie / brak chęci do czegokolwiek dzisiaj. Już myślałem że cały dzień przeleżę w łóżku Duży uśmiech Ale na szczęście udało się wstać. Ale też z drugiej strony obudziłem się z bólem gardła, więc możliwe że jeszcze coś dodatkowego mnie "dopadło" i może stąd to osłabienie też.

Teraz mi się przypomniało, że zanim zaczęły się te "zakwasy" w nogach doświadczyłem jeszcze jednej dziwnej rzeczy. Był to taki ucisk w klatce piersiowej odczuwalny przy głębszym wdechu - jakbym był związany sznurkiem Duży uśmiech Robiłem różne badania, w tym kardiologiczne i wszystko było w normie. Samo minęło po 3 tygodniach i do dziś nie wiem czym to było spowodowane. No i miesiąc później gdzieś pojawiły się te "zakwasy". I teraz zastanawiam się czy to nie mogło być związane z tężyczką np. Chyba że ktoś z Was czegoś takiego doświadczył też? Lekarze twierdzą, że to pewnie coś niezależnego i nie miało związku z innymi objawami. No ale też czymś to musiało być spowodowane.
Hej, nie wiem czy w końcu robiłeś rezonans ale ja przed diagnoza miałam uczucie zakwasów i właśnie takiego obwiązania pod żebrami. Potem wróciło to przy rzucie (plus inne objawy).
Dla świętego spokoju zrobiłabym rezonans. Trzymam kciuki!
Odpowiedz
#22
Hej! Trochę czasu tu nie wchodziłem, poniekąd specjalnie żeby uspokoić troche głowę. I musze przyznać że w momencie jak przestałem ciągle myśleć o SM objawy lekko się uspokoiły, więc no głowa tez tu na pewno odgrywa sporą rolę.

Byłem na wizycie u neurolog polecanej tutaj na forum, która generalnie mnie uspokoiła (zresztą jak wszyscy poprzedni), zbadała dokładnie i dość długo oglądała mój rezonans. Powiedziała, że zmiany w moim rezonansie nie spełniają kryteriów SM, ponadto twierdzi że nie ma ani jednego punktu zaczepienie żeby przypuszczać, że w ogóle jestem chory neurologicznie. Powiedziała mi jeszcze, że te zmiany które mam w rezonansie głowy prawdopodobnie mam już od dawna i wiele osób takie ma, a nie mają one na nic wpływu. Stwierdziła nawet, że gdyby każdemu człowiekowi zrobić rezonans głowy to pewnie więcej byłoby tych z ogniskami demielinizacji niż bez. No i dodała, że jeśli chcę mogę się oczywiście dalej diagnozować, jeździć po szpitalach itd, ale zrobiłem już bardzo dużo badań i nie widzi takich wskazań. Zrobiła mi test na objaw Chwostka, który dalej mam.

Potem jeszcze miałem konsultację u neurolog specjalizującej się w tężyczce i ona opowiedziała mi trochę więcej o tym. Kazała przestać brać wapń (bo blokuje wchłanianie magnezu), włączyła potas i więcej witaminy D. Oprócz tego magnezu oczywiście biorę sporo Duży uśmiech Ona też oglądała rezonans i powiedziała, że jest czysty a moje objawy w ogóle nie pochodzą z głowy ani od ośrodkowego układu nerwowego tylko są obwodowe. Twierdzi też, że wszystkie moje objawy wpisują się w obraz tężyczki (włącznie z tym ściskiem w klatce piersiowej który opisywałem wcześniej). Podobno słyszała już dokładnie te same objawy wcześniej od innych pacjentów.

Dodatkowo byłem na wizycie u psychologa, który twierdzi że mam nerwicę. Nie wiem czy ją mam w końcu czy nie, ale faktycznie miałem ostatnio sporo stresu, więc też nie zdziwiłbym się :/ Zaproponowała psychoterapię, może spróbuję.

Oprócz tego chodzę do osteopaty, który wbijał mi suche igły. I muszę przyznać że to napięcie w mięśniach ("zakwasy") w dużej mierze już przeszło. Nie wiem czy to zasługa igieł, magnezu, czy po prostu przeszło samo z siebie, ale tutaj na pewno odczuwam różnicę. Pozostaje natomiast drżenie (czasem mniejsze, czasem większe ale ogólnie nie przeszkadza mi na pewno na tyle, żebym potrzebował brać na to leki), takie jakby wibracje w nogach rękach, klatce, szyi :/ Czasem jest to wrażenie takiego hmm "buzowania" jakby mi rzeka przepływała przez ramiona  Niezdecydowany Nie wiem jak to inaczej opisać. Nie wiem ile w tym prawdy ale czytałem, że w SM drżenie podczas leżenia nie występuje. U mnie występuje jak siedzę, stoję, leżę. No i też z tego co czytałem w SM drżenie jest powodowane przez ogniska w móżdżku, a w moim rezonansie tam nic nie ma, jedynie zmiany w przestrzeni nadnamiotowej. 

No i oprócz tego pozostaje drętwienie / mrowienie. Ale nie jest to też takie całkiem bez powodu, przeważnie jest związane z jakimś wysiłkiem, uciskiem (choćby nawet malutkim). Np jak śpię trzymając rękę pod głową, jak siedzę przy biurku i trzymam rękę za długo w jednej pozycji, długo piszę na klawiaturze. Nawet jak rozmawiam przez telefon to już po kilku/kilkunastu minutach musze przełożyć go do drugiej ręki bo drętwieje, tak samo przy sznurowaniu buta. Drętwieją albo dłonie albo cała ręka aż do barku. Ale jest to bardzo subtelne, utrzymuje się do kilku godzin i przechodzi. Ostatnio też trochę więcej chodzę na siłownię i w czasie treningu też pojawia się to drętwienie, a przy hiperwentylacji także krótkie, lekkie mrowienie, jakby ciarki na policzkach. Natomiast jeśli chodzi o fascykulacje, zrywania mięśni, to tutaj tez się poprawiło, rzadko już się pojawiają i też czasem są związane z jakimś wysiłkiem. Ostatnio np byłem na rowerze i pompowałem dętkę prawą ręką, potem jak wsiadłem na rower i złapałem za kierownicę to czułem jak prawe ramię tak sobie skakało przez jakis czas na wysokości bicepsa gdzieś. Ale wydaje mi się że to już było spowodowane wysiłkiem. Ogólnie pytałem o to wszystko lekarza, no bo szukałem wyjaśnienia dlaczego całem życie śpię z ręką pod głową i nigdy nic nie drętwiało, a teraz nagle najprostsze czynności to powodują i doktor od tężyczki wytłumaczyła mi to tak, że w sytuacji obniżonego poziomu magnezu w tkankach moje mięśnie są bardzo przewrażliwione i wyczulone na każdy nawet najmniejszy ucisk, wysiłek itd i to tak będzie do czasu wyrównania tych poziomów. Rzeczywiście wydaje mi się, że pod względem drętwienia gorzej jest rano, a w drugiej połowie dnia, po suplementacji magnezem trochę to mija. Ostatnio też może trochę przesadziłem z tą siłownią :/ ostrzegali mnie, że jeszcze szybciej pozbawi mnie elektrolitów i może się pogorszyć, no i też widziałem chyba lekkie pogorszenie po alkoholu.

Ale też z drugiej strony cieszę się, że w końcu mogę prowadzić normalny trening na siłowni (ostatnio byłem godzinę, a myślę że mógłbym zostać jeszcze dłużej). Wcześniej przez te "zakwasy" już po 20-30 minutach wszystko mnie bolało i musiałem przerwać, a potem jeszcze przez następne dni odczuwałem skutki. Teraz po treningu czuję tylko lekki ból w nogach przy dotyku (no i trochę nasilone drżenie i drętwienie), ale na drugi dzień już nie ma po nim śladu. Ale przede wszystkim cieszę, że czuję że mam więcej sił, codziennie po pracy chodzę albo na siłownie albo na basen. Jeszcze kilka tygodni temu nie miałem na nic sił, nawet na wyjście z domu gdziekolwiek i myślałem tylko żeby położyć się do spania :/

Także podsumowując byłem już chyba u 5 czy 6 neurologów i każdy w zasadzie mówił mi to samo, że tu nie widać SM ani w ogóle żadnej neurologicznej choroby. To mnie mocno uspokoiło. Oczywiście powtórzę ten rezonans po jakimś czasie (jedni mówią że po 3 miesiącach, inni że po 6, jeszcze inni że po roku), już teraz wiem że to czekanie 10 dni na opis to będą niezłe tortury psychiczne :/ Ale oprócz tego raczej nie będę robić żadnych nowych badań - także dla własnego zdrowia psychicznego. Bo naprawdę poprawiło mi się w momencie jak przestałem latać po lekarzach. Byłem u lekarzy specjalizujących się w SM i naprawdę wydaje mi się, że jakby był chociaż cień wątpliwości skierowaliby mnie na punkcję albo rezonans rdzenia, a oni wszyscy mówią żeby nie robić więcej badań. Wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobne jest to, że moje objawy po prostu powoduje tężyczka (i może też nerwica). Wiem, że Wy też doświadczaliście podobnych objawów i dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Z drugiej strony też jak wchodzę na podobne grupy dedykowane tężyczce czy też nerwicy to tam też mam wrażenie że ludzie opisują dokładnie moje objawy :/ Podobno tężyczka podszywa się pod SM.

Idealnie jeszcze nie jest, ale jeśli ustąpi drżenie i drętwienie to już naprawdę będzie super. Mówią, że może po prostu potrzeba więcej czasu na wyrównanie poziomu elektrolitów. Lekarz twierdzi, że przechorowanie Covid pozbawiło mnie jeszcze bardziej magnezu (podobno są już takie badania, które to potwierdzają) i dlatego wszystko się wtedy pogorszyło.

@Karolina7 robiłem jak na razie rezonans głowy, opisywałem na pierwszej stronie, ale lekarze twierdzą że jest czysty. Poźniej jeszcze rezonans odcinka lędźwiowo-krzyżowego, ale nic na nim nie wyszło co by tłumaczyło moje objawy. Później jeszcze byłem na takim badaniu u fizjoterapeuty (neurolog podejrzewał że to od kręgosłupa) i też miałem dość dokładne badanie, w tym odruchów neurologicznych (tym razem naprawdę dokładne bo trwało godzinę Duży uśmiech ) i nic tam nie wyszło tez podejrzanego.
Odpowiedz
#23
(11-06-2022, 13:16)bert napisał(a): Hej! Trochę czasu tu nie wchodziłem, poniekąd specjalnie żeby uspokoić troche głowę. I musze przyznać że w momencie jak przestałem ciągle myśleć o SM objawy lekko się uspokoiły, więc no głowa tez tu na pewno odgrywa sporą rolę.

Byłem na wizycie u neurolog polecanej tutaj na forum, która generalnie mnie uspokoiła (zresztą jak wszyscy poprzedni), zbadała dokładnie i dość długo oglądała mój rezonans. Powiedziała, że zmiany w moim rezonansie nie spełniają kryteriów SM, ponadto twierdzi że nie ma ani jednego punktu zaczepienie żeby przypuszczać, że w ogóle jestem chory neurologicznie. Powiedziała mi jeszcze, że te zmiany które mam w rezonansie głowy prawdopodobnie mam już od dawna i wiele osób takie ma, a nie mają one na nic wpływu. Stwierdziła nawet, że gdyby każdemu człowiekowi zrobić rezonans głowy to pewnie więcej byłoby tych z ogniskami demielinizacji niż bez. No i dodała, że jeśli chcę mogę się oczywiście dalej diagnozować, jeździć po szpitalach itd, ale zrobiłem już bardzo dużo badań i nie widzi takich wskazań. Zrobiła mi test na objaw Chwostka, który dalej mam.

Potem jeszcze miałem konsultację u neurolog specjalizującej się w tężyczce i ona opowiedziała mi trochę więcej o tym. Kazała przestać brać wapń (bo blokuje wchłanianie magnezu), włączyła potas i więcej witaminy D. Oprócz tego magnezu oczywiście biorę sporo Duży uśmiech Ona też oglądała rezonans i powiedziała, że jest czysty a moje objawy w ogóle nie pochodzą z głowy ani od ośrodkowego układu nerwowego tylko są obwodowe. Twierdzi też, że wszystkie moje objawy wpisują się w obraz tężyczki (włącznie z tym ściskiem w klatce piersiowej który opisywałem wcześniej). Podobno słyszała już dokładnie te same objawy wcześniej od innych pacjentów.

Dodatkowo byłem na wizycie u psychologa, który twierdzi że mam nerwicę. Nie wiem czy ją mam w końcu czy nie, ale faktycznie miałem ostatnio sporo stresu, więc też nie zdziwiłbym się :/ Zaproponowała psychoterapię, może spróbuję.

Oprócz tego chodzę do osteopaty, który wbijał mi suche igły. I muszę przyznać że to napięcie w mięśniach ("zakwasy") w dużej mierze już przeszło. Nie wiem czy to zasługa igieł, magnezu, czy po prostu przeszło samo z siebie, ale tutaj na pewno odczuwam różnicę. Pozostaje natomiast drżenie (czasem mniejsze, czasem większe ale ogólnie nie przeszkadza mi na pewno na tyle, żebym potrzebował brać na to leki), takie jakby wibracje w nogach rękach, klatce, szyi :/ Czasem jest to wrażenie takiego hmm "buzowania" jakby mi rzeka przepływała przez ramiona  Niezdecydowany Nie wiem jak to inaczej opisać. Nie wiem ile w tym prawdy ale czytałem, że w SM drżenie podczas leżenia nie występuje. U mnie występuje jak siedzę, stoję, leżę. No i też z tego co czytałem w SM drżenie jest powodowane przez ogniska w móżdżku, a w moim rezonansie tam nic nie ma, jedynie zmiany w przestrzeni nadnamiotowej. 

No i oprócz tego pozostaje drętwienie / mrowienie. Ale nie jest to też takie całkiem bez powodu, przeważnie jest związane z jakimś wysiłkiem, uciskiem (choćby nawet malutkim). Np jak śpię trzymając rękę pod głową, jak siedzę przy biurku i trzymam rękę za długo w jednej pozycji, długo piszę na klawiaturze. Nawet jak rozmawiam przez telefon to już po kilku/kilkunastu minutach musze przełożyć go do drugiej ręki bo drętwieje, tak samo przy sznurowaniu buta. Drętwieją albo dłonie albo cała ręka aż do barku. Ale jest to bardzo subtelne, utrzymuje się do kilku godzin i przechodzi. Ostatnio też trochę więcej chodzę na siłownię i w czasie treningu też pojawia się to drętwienie, a przy hiperwentylacji także krótkie, lekkie mrowienie, jakby ciarki na policzkach. Natomiast jeśli chodzi o fascykulacje, zrywania mięśni, to tutaj tez się poprawiło, rzadko już się pojawiają i też czasem są związane z jakimś wysiłkiem. Ostatnio np byłem na rowerze i pompowałem dętkę prawą ręką, potem jak wsiadłem na rower i złapałem za kierownicę to czułem jak prawe ramię tak sobie skakało przez jakis czas na wysokości bicepsa gdzieś. Ale wydaje mi się że to już było spowodowane wysiłkiem. Ogólnie pytałem o to wszystko lekarza, no bo szukałem wyjaśnienia dlaczego całem życie śpię z ręką pod głową i nigdy nic nie drętwiało, a teraz nagle najprostsze czynności to powodują i doktor od tężyczki wytłumaczyła mi to tak, że w sytuacji obniżonego poziomu magnezu w tkankach moje mięśnie są bardzo przewrażliwione i wyczulone na każdy nawet najmniejszy ucisk, wysiłek itd i to tak będzie do czasu wyrównania tych poziomów. Rzeczywiście wydaje mi się, że pod względem drętwienia gorzej jest rano, a w drugiej połowie dnia, po suplementacji magnezem trochę to mija. Ostatnio też może trochę przesadziłem z tą siłownią :/ ostrzegali mnie, że jeszcze szybciej pozbawi mnie elektrolitów i może się pogorszyć, no i też widziałem chyba lekkie pogorszenie po alkoholu.

Ale też z drugiej strony cieszę się, że w końcu mogę prowadzić normalny trening na siłowni (ostatnio byłem godzinę, a myślę że mógłbym zostać jeszcze dłużej). Wcześniej przez te "zakwasy" już po 20-30 minutach wszystko mnie bolało i musiałem przerwać, a potem jeszcze przez następne dni odczuwałem skutki. Teraz po treningu czuję tylko lekki ból w nogach przy dotyku (no i trochę nasilone drżenie i drętwienie), ale na drugi dzień już nie ma po nim śladu. Ale przede wszystkim cieszę, że czuję że mam więcej sił, codziennie po pracy chodzę albo na siłownie albo na basen. Jeszcze kilka tygodni temu nie miałem na nic sił, nawet na wyjście z domu gdziekolwiek i myślałem tylko żeby położyć się do spania :/

Także podsumowując byłem już chyba u 5 czy 6 neurologów i każdy w zasadzie mówił mi to samo, że tu nie widać SM ani w ogóle żadnej neurologicznej choroby. To mnie mocno uspokoiło. Oczywiście powtórzę ten rezonans po jakimś czasie (jedni mówią że po 3 miesiącach, inni że po 6, jeszcze inni że po roku), już teraz wiem że to czekanie 10 dni na opis to będą niezłe tortury psychiczne :/ Ale oprócz tego raczej nie będę robić żadnych nowych badań - także dla własnego zdrowia psychicznego. Bo naprawdę poprawiło mi się w momencie jak przestałem latać po lekarzach. Byłem u lekarzy specjalizujących się w SM i naprawdę wydaje mi się, że jakby był chociaż cień wątpliwości skierowaliby mnie na punkcję albo rezonans rdzenia, a oni wszyscy mówią żeby nie robić więcej badań. Wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobne jest to, że moje objawy po prostu powoduje tężyczka (i może też nerwica). Wiem, że Wy też doświadczaliście podobnych objawów i dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Z drugiej strony też jak wchodzę na podobne grupy dedykowane tężyczce czy też nerwicy to tam też mam wrażenie że ludzie opisują dokładnie moje objawy :/ Podobno tężyczka podszywa się pod SM.

Idealnie jeszcze nie jest, ale jeśli ustąpi drżenie i drętwienie to już naprawdę będzie super. Mówią, że może po prostu potrzeba więcej czasu na wyrównanie poziomu elektrolitów. Lekarz twierdzi, że przechorowanie Covid pozbawiło mnie jeszcze bardziej magnezu (podobno są już takie badania, które to potwierdzają) i dlatego wszystko się wtedy pogorszyło.

@Karolina7 robiłem jak na razie rezonans głowy, opisywałem na pierwszej stronie, ale lekarze twierdzą że jest czysty. Poźniej jeszcze rezonans odcinka lędźwiowo-krzyżowego, ale nic na nim nie wyszło co by tłumaczyło moje objawy. Później jeszcze byłem na takim badaniu u fizjoterapeuty (neurolog podejrzewał że to od kręgosłupa) i też miałem dość dokładne badanie, w tym odruchów neurologicznych (tym razem naprawdę dokładne bo trwało godzinę Duży uśmiech ) i nic tam nie wyszło tez podejrzanego.

Hej! Ja bym sie nie martwiła skoro neurolodzy mówią, że jest wszystko okej. Te drzenia mam takie same jak Ty i sama nie wiem czy to sprawa choroby czy objawy somatyczne stresu czy po kortyzonie, bo pojawiło się po sterydach a one wypłukują dużo pierwiastków. Jak trochę wyluzowałam to się poprawiło. Jak miałam rzut to ręką była zdretwiala non stop, przeszło po kilku miesiącach. Nie martw się, bo Twoje drętwienia nie wyglądają na SM. Dużo zdrówka  Serce
Odpowiedz
#24
Nie martw się za dużo i żyj Uśmiech.
Odpowiedz
#25
Dzięki za słowa otuchy! Duży uśmiech

(11-06-2022, 17:36)Karolina7 napisał(a): Nie martw się, bo Twoje drętwienia nie wyglądają na SM.
Masz na myśli to że są spowodowane jakimś ruchem/uciskiem, a w SM pojawiają się tak same z siebie? Tzn u mnie takie lekkie drętwienie całej ręki pojawia się często i utrzymuje do kilku godzin, ale jest to wtedy bardzo subtelne, ledwo wyczuwalne. Natomiast dzisiaj to mam tak, że nawet po ściśnięciu klamki lewą dłonią od razu drętwieje :/ ale jak puszczę to do kilkunastu sekund to ustępuje. I tak to przeważnie wygląda. Teraz byłem na rowerze to od samego trzymania kierownicy mi ręce drętwiały :/ Myślałem jeszcze o teście na zespół cieśni nadgarstka (jestem programistą a podobno wielu z nas to prędzej czy później dotyka), ale skoro drętwieją obie ręce to to chyba nie ma sensu (chociaż dzisiaj lewa bardziej).

W ogóle dzisiaj jest nieciekawie pod względem drętwienia, drżenia, mrowienia :/ Może to przez zbyt intensywny wysiłek na siłowni w tygodniu, albo wypity wczoraj alkohol, albo stres (miałem wczoraj trochę stresujący dzień) albo też może to że tu wszedłem i znowu zacząłem przeglądać różne wątki, googlować różne rzeczy :/ Albo połączenie wszystkich.

Teraz jeszcze mam coś takiego, że po wyjściu spod prysznica skóra na nogach wydaje się taka jakby hmm pokryta czymś, jakby ta woda na niej zastygała i tworzyła jakąś warstwę, jakieś niewidoczne leginsy Duży uśmiech i dopiero jak to rozchodzę to znika. A wcześniej mi znowu zimno było, jak wszedłem prysznic to woda jakby parzyła a normalną temperaturę miała :/ ale może to taki dzień dzisiaj, zresztą z tego co słyszałem to takie objawy podchodzą pod nerwicę chyba
Odpowiedz
#26
Bert a próbowałeś konsultować swoje wyniki i objawy z innym neurologiem ? Pytam bo różnie to z tymi lekarzami bywa.. właśnie niektórzy nas zbywają lub zwalają winę na nerwicę właśnie..

Ja po jednym drinku mam wysyp objawów. Ewentualnie mogę wypić lampkę wina wytrawnego ale jakieś takie słodkie wynalazki to zawsze = kłopoty.
Odpowiedz
#27
Pytasz o rezonans tak? Tak, byłem z tym u kilku neurologów:
1. neurolog oglądał opis i płytkę, powiedział że to "normalne zmiany występujące u zdrowych osób, na pewno nie mają nic wspólnego z moimi objawami ani ze stwardnieniem rozsianym"
2. neurolog oglądała też płytkę, ale zapytała wcześnie co powiedział pierwszy (więc to trochę zasugerowane było Uśmiech ale powiedziała że się z tym zgadza
3. neurolog (specjalizująca się w SM) co prawda płytki nie oglądała, tylko opis ale powiedziała, że to może być przypadkowe odkrycie, może być naczyniopochodne i żebym o tym nie myślał, określiła ten rezonans jako "czysty"
4. neurolog (również specjalizująca się w SM) - to właśnie ta polecana tutaj, ona chyba najwięcej mi powiedziała - oglądała bardzo szczegółowo płytkę i wyjaśniła, że przyczyn demielinizacji może być bardzo wiele, równie dobrze mogę to mieć od dawna, a do SM ogniska muszą spełniać określone kryteria, a mój rezonans ich nie spełnia
5. neurolog (specjalizująca się w tężyczce) - nie wiem czy oglądała obraz ale powiedziała że te moje objawy w ogóle nie pochodzą z głowy, tylko są obwodowe i że na pewno może je tłumaczyć tężyczka

Także jak widać wydawali się dość zdecydowani wszyscy. Kurcze, no czytałem że SM nie diagnozuje się po rezonansie, więc może dlatego są tacy zachowawczy, ale z drugiej  strony ja mam konkretne objawy, a jakby były jakieś podejrzenia to ktoś by mnie skierował na punkcję albo rezonans rdzenia, nie wiem :/

Tak sobie jeszcze myślę, czy ten mój opis faktycznie odzwierciedla to co na obrazie. Widziałem, że radiolog która opisywała ma pół gwiazdki na znanym lekarzu i opinie, że podobno często myli się w opisach Duży uśmiech A tak na pierwszy rzut oka to on dla mnie brzmiał strasznie, no bo nawet nie jest napisane ile tylko "rozproszone", więc zakładam że wiele. Ale może to w ogóle nie są zmiany demielinizacyjne tylko jakieś inne, nie wiem. Ta druga neurolog powiedziała mi, że są rzeczywiście bardzo drobne i z trudem je zauważyła w ogóle.

Po tych 5 neurologach przestałem już szukać następnych, trochę się uspokoiłem i mi to trochę pomogło, przynajmniej pod względem psychicznym na pewno.

A ja naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że mam nerwicę :p miałem naprawdę mnóstwo stresu, całe życie się wszystkim przejmuję, więc to jest całkiem prawdopodobne. Tylko ciężko mi uwierzyć, że nerwica + tężyczka może aż tyle rzeczy powodować :/
Odpowiedz
#28
(12-06-2022, 23:10)bert napisał(a): Pytasz o rezonans tak? Tak, byłem z tym u kilku neurologów:
1. neurolog oglądał opis i płytkę, powiedział że to "normalne zmiany występujące u zdrowych osób, na pewno nie mają nic wspólnego z moimi objawami ani ze stwardnieniem rozsianym"
2. neurolog oglądała też płytkę, ale zapytała wcześnie co powiedział pierwszy (więc to trochę zasugerowane było Uśmiech ale powiedziała że się z tym zgadza
3. neurolog (specjalizująca się w SM) co prawda płytki nie oglądała, tylko opis ale powiedziała, że to może być przypadkowe odkrycie, może być naczyniopochodne i żebym o tym nie myślał, określiła ten rezonans jako "czysty"
4. neurolog (również specjalizująca się w SM) - to właśnie ta polecana tutaj, ona chyba najwięcej mi powiedziała - oglądała bardzo szczegółowo płytkę i wyjaśniła, że przyczyn demielinizacji może być bardzo wiele, równie dobrze mogę to mieć od dawna, a do SM ogniska muszą spełniać określone kryteria, a mój rezonans ich nie spełnia
5. neurolog (specjalizująca się w tężyczce) - nie wiem czy oglądała obraz ale powiedziała że te moje objawy w ogóle nie pochodzą z głowy, tylko są obwodowe i że na pewno może je tłumaczyć tężyczka

Także jak widać wydawali się dość zdecydowani wszyscy. Kurcze, no czytałem że SM nie diagnozuje się po rezonansie, więc może dlatego są tacy zachowawczy, ale z drugiej  strony ja mam konkretne objawy, a jakby były jakieś podejrzenia to ktoś by mnie skierował na punkcję albo rezonans rdzenia, nie wiem :/

Tak sobie jeszcze myślę, czy ten mój opis faktycznie odzwierciedla to co na obrazie. Widziałem, że radiolog która opisywała ma pół gwiazdki na znanym lekarzu i opinie, że podobno często myli się w opisach Duży uśmiech A tak na pierwszy rzut oka to on dla mnie brzmiał strasznie, no bo nawet nie jest napisane ile tylko "rozproszone", więc zakładam że wiele. Ale może to w ogóle nie są zmiany demielinizacyjne tylko jakieś inne, nie wiem. Ta druga neurolog powiedziała mi, że są rzeczywiście bardzo drobne i z trudem je zauważyła w ogóle.

Po tych 5 neurologach przestałem już szukać następnych, trochę się uspokoiłem i mi to trochę pomogło, przynajmniej pod względem psychicznym na pewno.

A ja naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że mam nerwicę :p miałem naprawdę mnóstwo stresu, całe życie się wszystkim przejmuję, więc to jest całkiem prawdopodobne. Tylko ciężko mi uwierzyć, że nerwica + tężyczka może aż tyle rzeczy powodować :/

Hej, ogólnie to dretwienia, dziwne uczucia na nogach i rękach to sprawka zmian w rdzeniu a nie mózgu. Wiem, bo jak zaczęła mi mrowić druga ręka to neurolog w szpitalu mi powiedziała po przejrzeniu płyty, że widzi tam zmiany i to to wyjaśnia. Nie pamiętam, robiłeś rezonans kregoslupa? Jeżeli tam nic nie ma to olalabym temat SM zupełnie a przyczyn szukała gdzieś indziej.
Odpowiedz
#29
(12-06-2022, 23:29)Karolina7 napisał(a): Hej, ogólnie to dretwienia, dziwne uczucia na nogach i rękach to sprawka zmian w rdzeniu a nie mózgu. Wiem, bo jak zaczęła mi mrowić druga ręka to neurolog w szpitalu mi powiedziała po przejrzeniu płyty, że widzi tam zmiany i to to wyjaśnia. Nie pamiętam, robiłeś rezonans kregoslupa? Jeżeli tam nic nie ma to olalabym temat SM zupełnie a przyczyn szukała gdzieś indziej.

Hmm nie, robiłem tylko rezonans odcinka lędźwiowo-krzyżowego, tam było czysto, ale tam tylko stożek widać, więc to pewnie niewiele wnosi. Dostałem ten rezonans, bo neurolog podejrzewała, że to może pochodzić od kręgosłupa. Nikt nie zasugerował nigdy rezonansu rdzenia :/ Tzn ona powiedziała, że może w przyszłości za jakiś czas zrobimy jeszcze piersiowy ewentualnie, żeby było do kompletu, ale wtedy bardziej myślała o kręgosłupie, nie wiem czy chodziło jej o rdzeń też.

Pytałem wszystkich neurologów czy powinienem zrobić rezonans rdzenia/punkcję i wszyscy mówili że nie ma potrzeby. Może dlatego, że głowę uznają za "czystą"? A z tego co czytałem tutaj jak w mózgu czysto to małe jest prawdopodobienstwo zmian w samym rdzeniu chyba? Może faktycznie ten rezonans jest czysty.
Odpowiedz
#30
Nerwica nerwica. Jesli naprawdę chcesz mieć komplet badań pojechałabym na sor na Twoim miejscu. Opisała objawy. Myślę że od razu zleca rezonans kręgosłupa konkretny i punkcję. Dziwię się że lekarze tego nie zrobili lub nie wysłali Cię gdzieś jeszcze z Twoimi problemami dalej. Oni mają swoje procedury i tyle.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości