Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
czy to rzut? brak parcia na pęcherz i odbyt
#1
No i w końcu musiało paść to pytanie ...
Przy ostatniej wizycie zgłosiłam lekarce, że sikam na raty. Dała mi skierowanie na rezonans odcinka piersiowego (oczywiście no to sobie jeszcze poczekam - na cito wrzesień Zły ). Teraz nie czuję parcia na pęcherz jedynie ból brzucha i trochę mdłości. Podobnie z oddawaniem kału (nie mogę się "naprężyć). Z tym drugim nie przyznałam się lekarce.
Czy ktoś tak miał?
Odpowiedz
#2
Ja mam nieco problemów z sikaniem, ale to raczej nie od SM, a od ciąży. Czasami po nocy nie mogę tak jakby zacząć sikać, a jak się już uda to przez jakiś czas sikam na raty. Ale to przechodzi jak trochę pochodzę i się rozruszam. Poza tym czuję parcie na pęcherz i to często, w nocy to wstaję parę razy. Ale ja nie jestem aktualnie dobrym przykładem, bo wiem że w ciąży po prostu jest ucisk na pęcherz i różne problemy z tego powodu są częste. Przed ciążą, ze strony SM nie przypominam sobie żebym miała jakieś problemy "toaletowe". Ale brak parcia u Ciebie wygląda trochę podejrzanie.
Odpowiedz
#3
Smarrito masz te problemy nieprzerwanie ? Tzn od jakiegoś czasu ciągle to samo ? Ja miewałam też ale pojedyncze dni.. z tym wypróżnianiem też mam problem ale tu myślę moja dieta ma wpływ i jedzenie w biegu. Na pęcherz pomagają mi mega dawki wit C na wypróżnianie kawa czarna wypita o poranku...
Odpowiedz
#4
Mam problem by zacząć sikać, a jak już się uda, to robię to na raty i często nie do końca. Nie jest to problem prostaty (to już urolog wykluczył) ale póki co zrezygnowałem z dalszej diagnozy. Lekarz z programu tylko odpytuje mnie przy wizytach czy nadal tak mam, robi notatkę i tyle. Zacząłem podobnie do tego podchodzić.
Odpowiedz
#5
(16-08-2022, 10:02)fruu napisał(a): Mam problem by zacząć sikać, a jak już się uda, to robię to na raty i często nie do końca. Nie jest to problem prostaty (to już urolog wykluczył) ale póki co zrezygnowałem z dalszej diagnozy. Lekarz z programu tylko odpytuje mnie przy wizytach czy nadal tak mam, robi notatkę i tyle. Zacząłem podobnie do tego podchodzić.

Te problemy mam od ok 2,5 tyg. Badanie moczu ok wyszło więc to nie pęcherz. I podobnie do Fruu zaczęło się, że sikałam na raty (zgłosiłam lekarce - olałam temat). Potem przestałam czuć parcie.
Dzisiaj jakby troszkę lepiej i oby tak zostało.

________________________________________________________________________________________________________


Lusia ja to zawsze kawa z mlekiem na pusty żołądek, żeby można było normalnie funkcjonować. Co do diety to zazwyczaj jem bardzo dużo warzyw i owoców, prawie wszystko pełnoziarniste, owsiankę. Teoretycznie nie powinnam mieć problemów z zaparciami a jednak mam.
Odpowiedz
#6
smarrito takich problemów nie miałam, ale prądy czułam na całej linii okolic intymnych + tył. Za to odpowiadała zmiana na samym końcu odcinka piersiowego (tam gdzie jest stożek rdzeniowy i zaczyna się odcinek lędźwiowy) więc może i u Ciebie coś właśnie tam się dzieje Smutny
Odpowiedz
#7
Smarito kawa z mlekiem na pusty żołądek to podobno duży błąd. Czarna tylko pomaga.. owsianki i pieczywo pełnoziarniste- tu też niebyłabym pewna ..ja mam dietę przeciwzapalną i tam nie ma żadnych ziaren nawet są opisane jako szkodliwe i przy chorobach autoimmunologicznych powinny zostać wykluczone. Poczytaj o diecie przeciwzapalnej.
Odpowiedz
#8
(17-08-2022, 20:54)Lusia98 napisał(a): Smarito kawa z mlekiem na pusty żołądek to podobno duży błąd. Czarna tylko pomaga.. owsianki i pieczywo pełnoziarniste- tu też niebyłabym pewna ..ja mam dietę przeciwzapalną i tam nie ma żadnych ziaren nawet są opisane jako szkodliwe i przy chorobach autoimmunologicznych powinny zostać wykluczone. Poczytaj o diecie przeciwzapalnej.

Na necie jest napisane, ze produkty pełnoziarniste (w tym owsianka) są wskazane przy diecie z sm.
Odpowiedz
#9
Smarito ja już w internety niewierze Uśmiech.. mam parę książek np Dr Wahls i dla mnie lekarka która sama opracowała dietę jest dużym autorytetem i co najważniejsze zatrzymała chorobę.. mam też Jacka Sulfaty.. także zdiagnozowane SM. Ja odrzuciłam wiele produktów głównie tych z plastikowych pudełek z długą data przydatności... Kiedyś jadłam dziennie owsianki i bułkę z ziarnami ( przed zachorowaniem ) i wszędzie było mleko. Ale ile osób tyle opinii. Najważniejsze że Tobie służy
Odpowiedz
#10
e-smka widzisz.. no niestety nie ma dla nas złotego środka aby się wyleczyć. Trzeba wierzyć medycynie konwencjonalnej i liczyć że pomoże zahamować nam to wszystko choć odrobinę. Dla mnie sama niepełnosprawność tragiczna nie jest ale w głowie mi się miesza za bardzo i ten stan w którym nie chce się wstawać z łóżka.. eh szkoda gadać Uśmiech

Aczkolwiek książkę Dr Wahls polecam. Czytało się ja przyjemnie i jej obserwacje na temat SM i innych chorób przewlekłych.. mi to dużo pomogło włączenie tłuszczów w swoją dietę bo zawsze po zjedzeniu posiłków byłam ospała a teraz w końcu mam energię i tak jakby paliwo... Dwa że zawsze myślałam że tłuszcze są dla nas złe... Trzy że namówiła mnie do zrobienia swojego ogródka w końcu i sałata z niego smakuje najlepiej Oczko
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości