Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nerwica stwardnienie a może jeszcze coś innego ?
#1
Cześć, co prawda neurolog powiedział, żeby czytać w internecie i powiedział, żeby wyluzować bo on nie przewiduje tutaj stwardnienia, ale nie daje mi to spokoju.
Postaram się streścić to jak najbardziej się da. A więc od od małego częste bóle głowy, wywoływane przez choćby hałas w szkole, nagle ustały w 5 klasie szkoły podstawowej. Może z 2 lata miałem spokoju. W 1 gimnazjum nagle zaczęło mi błyskać w oczach, po godzinie przestało a wtedy rozpoczął się bardzo mocny ból głowy z nudnościami lecz nigdy przy tym nie wymiotowałem . Ból trwał może z 2-3 godziny potem do końca dnia byłem dosyć otępiony. Częstotliwość była różna raz zdarzyło się 2 razy w miesiącu, potem 3 miesiące luzu. W międzyczasie tomograf głowy z kontrastem, który wyszedł bez zarzutu. Diagnoza - migrena z aurą. Neurolog jeszcze wtedy dziecięcy mówił, że raczej nie spotyka się z migreną zwłaszcza z aurą u tak młodych osób, ale różnie bywa ( twierdził że pewnie przejdzie, albo zmniejszy częstotliwość ) po okresie dojrzewania. 
Przestało jakoś po 3 latach ataków  i od tamtej pory z 3-4 lata bez żadnej takiej migreny. 
W tym roku w jakoś lutym nagle zaczęło się coś nowego. Totalny brak koncentracji, problem ze skupieniem się, z pamięcią ale tylko z tą krótkotrwałą w sumie. Zacząłem też jakoś dziwnie widzieć na oczy ( wadę wzroku miałem również od jakos 14 roku życia ). Co do tego dziwnego widzenia to nosiłem słabsze okulary niż miałem wadę więc akurat tego nie chcę do niczego przypisywać. Przebudziłem się raz w nocy z biciem serca ze 150 zdarzyło się tak 2 razy. Zaczęły się również wiry w głowie w sklepie ( najdziwniejsze jest to, że tylko w sklepach ) totalnie miałem dziwne uczucie w sklepie musiałem czasami stanąć na chwile bo na tyle aż mi się słabo robiło. Poza tym uczucia odrealnienia. 
Sam myślałem, że stres taki okres się, zrobił że bardzo dużo na głowie, niby się nie przejmowałem ale głowa może robić swoje. Udałem się do lekarza. Zrobione wszystkie badania krwi, tarczyca, wątroba, nerki, żelazo. Ciśnienie badane kilka razy.  Wszystko w idealnej normie diagnoza lekarza rodzinnego - " wrzuć pan na luz bo każdy by chciał mieć takie wyniki ". Poprosiłem o skierowanie do neurologa jeszcze bo przecież sobie tego nie wymyśliłem zwłaszcza te najbardziej irytujące brak koncentracji, skupienia, problemy z pamięcią i odrealnienie i drżenie rąk, które doszło. Dostałem się szybko do neurologa wysłuchał mnie bardzo dokładnie stwierdził, dał na rezonans magnetyczny głowy i szyjnego. Czekałem na rezonans z miesiąc. W międzyczasie objawy dalej takie same jedynie ręce przestały się telepać. Po rezonansie czekałem na wyniki, w tym momencie dalej największy problem z tą koncentracją  i odrealnieniem. Najbardziej śmieszne jest to, że jak wypiłem sobie cokolwiek nawet jedno piwo po którym " ani w dupie ani w głowie" wszystko mi przechodziło, nawet potrafiłem się skupić. Czekając na wyniki już nawet raczej  nie spodziewałem się że coś wyjdzie, każdy wciskał mi nerwicę chociaż w sumie to ja nigdy się niczym nie przejmowałem ani nie stresowałem aż tak bardzo. Odebrałem wyniki a tu zonk. 
Wnioski: Pojedyncze niecharakterystyczne ognisko podwyższonych sygnałów w sekwencjach T2/FLAIR w prawym wieńcu promienistym ( uszkodzenia istoty białej w prawej półkuli mózgowej )- w różnicowaniu zmiana demielinizacyjna pierwotna lub ognisko wsteczne naczyniopochodne. Poza tym MR mózgowia w normie. Proponuje bania kontrolne za ok 6-9mcy.
Wepchałem się do neurologa na drugi dzień. Powiedział, że on nie stawia na stwardnienie rozsiane dla niego to bardziej zmiana, którą kiedyś mi zostawiła migrena  a zwłaszcza ze miałem migreny z aurą. (Tylko że w poprzednim tomografie nic nie miałem o ile tomograf takie zmiany pokazuje). Zwłaszcza ze zmiana jest w takim miejscu, że nie powinna dawać mi jakichkolwiek objawów, zwłaszcza tak obszernych. Dostałem skierowanie i powiedział, żeby pod koniec stycznia przyszłego roku powtórzyć badanie i dopiero jak by się pojawiło coś nowego to będziemy szukać przyczyny. Na razie wrzucić na luz. Od tamtej wizyty minęły już prawie 2 miesiące, do rezonansu zostały 4. Od jakiegoś miesiąca normalnie mogę chodzić po sklepach już mi nie wibruje w głowie. Od jakiegoś czasu również koncentracja trochę wróciła, nie mam już tak często uczucia odrealnienia. Lecz od również niedawna jakoś 2 tygodni, czasami lewy policzek mi drętwieje na dosłownie chwilę. Ja już naprawdę nie wiem czy naczytałem się objawów i teraz często zauważam podobne, chociaż nie myślę o tym. Dzisiaj przy przeglądaniu mediów, wręcz raczej się cieszyłem do telefonu a tu nagle lewy policzek zmrowiony. I w sumie też dlatego postanowiłem podzielić się tym gdzieś na forum. Ostatnio jestem wiecznie zmęczony, ale bardziej psychicznie. Siły mam raczej jak zaprzęg  konny pod 2 metry wzrostu i ponad 100kg na wadze a w środku straszne zagubienie tylko nie wiem czym z powodowane. Jeszcze rok temu targałem żeliwem na siłowni teraz nadgarstki mnie bolą po chwili robienia czegoś. 
Wiem, że na pewno trochę się rozpisałem, ale jak ktoś dotrwał do końca i chciałby się podzielić co o tym myśli byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam wszystkich Oczko
Odpowiedz
#2
Tak jak radzi lekarz - poczekaj na rezonans.
Długo przed diagnozą miałam też problem z nadgarstkami ale czy to od sm nie mam pewności.
Piszesz o tomografi - tam nie widać zmian demielinizacyjnych - musi być rezonans.
Odpowiedz
#3
(02-10-2022, 17:59)smarrito napisał(a): Tak jak radzi lekarz - poczekaj na rezonans.
Długo przed diagnozą miałam też problem z nadgarstkami ale czy to od sm nie mam pewności.
Piszesz o tomografi - tam nie widać zmian demielinizacyjnych - musi być rezonans.

Czyli bardzo możliwe ze zmiana powstała podczas migren i była już wtedy. Niektórzy mówili, że pokazała by się w tomografie, a niektórzy piszą że właśnie nie. Dzięki za informacje.
Odpowiedz
#4
Moja rada dla Ciebie.. zrób porządek z zębami. Ja jak miałam różne dziwne objawy od tego zaczęłam. Wywaliłam prawie wszystkie zęby leczone kanałowo bo to ognisko połączone z nerwami i dość mocno oddziałujące z mózgiem. Wyrzuć z lodówki mocno przetworzone jedzenie. Zrób badanie poziomu Wit D3 i B12. Zainteresuj się dieta przeciwzapalna. Dużo ruchu na świeżym powietrzu niekoniecznie rzucenie żeliwem w miejscu z sztucznym oświetleniem. Poczekaj na rezonans kontrolny w nowym roku Oczko good luck!
Odpowiedz
#5
Hej. Chyba pierwszy raz spotykam się z tym żeby lekarz zalecił czytać w internecie. Z reguły każą nie czytać, chyba, że gdzieś uciekło "nie" Uśmiech podepnę się pod wcześniejsze wypowiedzi. Rezonans jest jednak bardziej dokładniejszy, a brak witamin też może namieszać.

Może być tak jak piszesz, że naczytałeś się objawów i nagle one są u Ciebie. Też tak miałam, jak już zdiagnozowali u mnie sm to przeczytałam chyba wszystko co było możliwe i nagle wszystko zaczęło mi się dziać. Teraz po paru latach to bardziej zwalam na pogodę albo przepracowanie. Poczekaj na rezonans i zajmij głowę czymś innym niż myśleniem o chorobie.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#6
(03-10-2022, 06:26)Bubka napisał(a): Hej. Chyba pierwszy raz spotykam się z tym żeby lekarz zalecił czytać w internecie. Z reguły każą nie czytać, chyba, że gdzieś uciekło "nie" Uśmiech podepnę się pod wcześniejsze wypowiedzi. Rezonans jest jednak bardziej dokładniejszy, a brak witamin też może namieszać.

Może być tak jak piszesz, że naczytałeś się objawów i nagle one są u Ciebie. Też tak miałam, jak już zdiagnozowali u mnie sm to przeczytałam chyba wszystko co było możliwe i nagle wszystko zaczęło mi się dziać. Teraz po paru latach to bardziej zwalam na pogodę albo przepracowanie. Poczekaj na rezonans i zajmij głowę czymś  innym niż myśleniem o chorobie.
Właśnie coś zjadło „nie”. Miało być  zeby nie czytac. Ja już dawno wyluzowałem. Chyba pora przestać płacić za internet Duży uśmiech.Zanim zacząłem w nim za dużo czytać to nic mi nie było poza uczuciem odrealnienia.
Odpowiedz
#7
Aaa dokładnie Oczko lekarze mówią "nie czytać". Ja często jak opowiadam mężowi że to i tamto mi dolega to on kwituje że ma "identycznie". Tak więc myślę że wiele objawów SM'owych to takze tyczą zupełnie zdrowych ludzi ale np. po imprezie.. czy tam gorszym bardziej stresującym czasie.
Co na mnie super działa i możesz wypróbować to także post przerywany ! A jak czuje że zbliża się rzut bo np. stresu miałam co nie miara to zdarza mi się być o wodzie do 48h i wtedy czuję że uniknęłam najgorszego... Lekarze coraz częściej mówią że jelita mocno połączone są z naszym układem nerwowym i w tym zgadzam się w 100%... Zobacz koniecznie Wit D3 i B12 (podroby są skarbnica ). Ja przy pierwszym rzucie miałam tak niski poziom tej witaminy że jak tylko zaczęłam się suplementowac to od razu poczułam ulgę chociażby na tle nerwowym Uśmiech Oczko
Odpowiedz
#8
(03-10-2022, 16:25)Lusia98 napisał(a): Aaa dokładnie Oczko lekarze mówią "nie czytać". Ja często jak opowiadam mężowi że to i tamto mi dolega to on kwituje że ma "identycznie". Tak więc myślę że wiele objawów SM'owych to takze tyczą zupełnie zdrowych ludzi ale np. po imprezie.. czy tam gorszym bardziej stresującym czasie.
Co na mnie super działa i możesz wypróbować to także post przerywany ! A jak czuje że zbliża się rzut bo np. stresu miałam co nie miara to zdarza mi się być o wodzie do 48h i wtedy czuję że uniknęłam najgorszego... Lekarze coraz częściej mówią że jelita mocno połączone są z naszym układem nerwowym i w tym zgadzam się w 100%... Zobacz koniecznie Wit D3 i B12 (podroby są skarbnica ). Ja przy pierwszym rzucie miałam tak niski poziom tej witaminy że jak tylko zaczęłam się suplementowac to od razu poczułam ulgę chociażby na tle nerwowym Uśmiech Oczko
 
U mnie zaś na odwrót z wieloma rzeczami. Nigdy po alkoholu nie bolała mnie głowa ani nie miałem na drugi dzień żadnego uczucia zmęczenia. Nawet nigdy nie wymiotowałem po alkoholu a zdarzało się naprawdę walić w kocioł. Nigdy na nic nie chorowałem, ostatnie przeziębienie to miałem z dobre kilka lat temu. Żadnych osp i innych bzdet. Jedyne co to migreny od małego dlatego, ale też nie zależne od tego co zjadłem. Wiem, że z migrenami było podobnie na tyle, że jak na nią " czekałem i myślałem " to wtedy ją dostawałem.  W lutym zacząłem bardziej przejmować się życiem i podejmować sporo ważnych decyzji. Może to rzeczywiście stres mnie zjadł. 2 miesiące temu wszystko zaczęło się układać i to po takiej myśli po jakiej chciałem i w sumie od tamtej pory wszystko wraca do siebie. A od tych 2 tygodni to już totalnie zaczynam czuć się sobą. Zbadam sobie poziom witamin, w sumie nie wiem czemu też nie zrobiłem tego na początku. I czekam do stycznia, potem już w razie czego zostaje tylko kaftan i do psychiatryka Duży uśmiech .  Strasznie to wszystko namieszane 10 tyś chorób dające podobne objawy a może być to po prostu stres. Jedno wiem na pewno histerykiem i hipochondrykiem to na pewno jestem, zawsze wiedziałem lepiej od lekarza a zawsze wychodziło na ich Duży uśmiech  i oby tak było tym razem. Życzę wam wszystkim zdrówka i miłego dnia, troszkę mi lepiej że chociaż wygadałem się na forum.
Odpowiedz
#9
Ja też jak to napisałeś "walilam w kocioł" przed 30stka bez żadnych skutków ubocznych Oczko.. teraz jak już kilka dobrych lat temu miałam te urodziny i coraz bliżej do 40stki to czuje jak kolejnego dnia po spożyciu nawet niewielkiej ilości łapie mnie straszny dół i depresja. Migreny też miałam w ciąży też dobrych kilka lat temu i współczuję każdemu kto się z tym zmaga. Wyrywkowo teraz zostały mi 2 dni w miesiącu kiedy naprawdę boli mnie głowa na tyle że musi być ciemno i cicho co w moim życiu codziennym jest wręcz niemożliwe Oczko... Tak wypisałam Ci co od siebie możesz zrobić do tego nieszczęsnego stycznia Oczko ja całe swoje życie zmieniałam i zdałam sobie sprawę jak nasze życie codzienne może mieć wpływ na Nasze zdrowie... Niestety -stety.
Odpowiedz
#10
Cześć, tak może zamykając ten post. Po rezonansie i konsultacji z neurologiem: "Zmiana naczyniopochodna powstała podczas migreny". To zostaje chyba psycholog, a może zmiana tempa życia. Pozdrawiam was tutaj wszystkich i życzę zdrowia Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości