Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam
#1
Witajcie. Ja nie jestem chora na SM ale martwię się z mężem o naszą przyjaciółkę u której stwierdzono SM w styczniu tego roku. Od maja bierze interferon. Ostatnio też zauważyliśmy że zaczyna mieć paraliż lewostronny. Czy to bardzo źle ? Lekarz jej powiedział że prawdopodobnie choruje już od 6 lat ale wyniki nie są adekwatne do obrazu jaki widzi a mianowicie ona powinna już powłuczyć lewą nogą ale ona nawet dość sprawnie chodzi. Jedynie ta jej lewa strona jest troszkę słabsza. Co my możemy zrobić? Jak jej pomóc?
Odpowiedz
#2
Cześć. Jeśli pojawił się nowy objaw SM to powinna konicznie zgłosić to neurologowi od programu lekowego. To może być kolejny rzut. Być może trzeba podać sterydy, żeby powłóczenie nogą się wycofało. Jeśli choroba postępuje mimo brania interferonu to neurolog może zmienić lek (chyba przy drugim rzucie). A wynik rezonansu to zawsze tylko wynik. Ja zawsze w poradni neurologicznej słyszałam, że leczy się pacjenta a nie wyniki badań.
Odpowiedz
#3
Jak lekarz mógł stwierdzić że powinna powłóczyć noga? Skoro coś się dzieje to oczywiście powinna zgłosić się do lekarza a on wtedy zdecyduje czy trzeba podać sterydy.
Odpowiedz
#4
Szwagierka która ma męża chorego na sm powiedziała że niedowład lewostronny jest gorszy niż prawostronny. U niej jeszcze wykryto naczyniaki na mózgu. Kilka hiperaktywnych a jeden jest wysokosygnałowy na pniu mózgu.
Odpowiedz
#5
Dlaczego niedowlad lewostronny miałby być gorszy niż prawostronny? Nigdy o tym nie słyszałam...
Odpowiedz
#6
Klaudia lekarz powiedział że według wyników ona już właściwie powinna powłuczyć nogą a ona do niego weszła jakby była zdrowa. Dlatego nie wiem jak to jest.

Że podobno lewostronny atakuje serce. Nie wiem naprawdę i dlatego szukam pomocy
Odpowiedz
#7
Kompletna bzdura. Niedowład wywołany SM nie ma nic wspólnego z sercem. Ani z lewej ani z prawej strony. Jeśli chcecie pomóc koleżance nie słuchajcie i nie powtarzajcie jej takich newsów. Lepiej przekonajcie do rozmowy z neurologiem o nowych objawach. Czy przyjaciółka korzysta z rehabilitacji? ćwiczenia mogą bardzo pomóc w naszej chorobie. Najlepiej pod okiem fizjoterapeuty
Odpowiedz
#8
Klaudia mam nadzieję że szwagierka się myli bo mi chyba serce pęknie jakbyśmy ją przedwcześnie stracili. Ona jest przerażona że wyląduje na wózku ale jej obiecaliśmy że będziemy przy niej na każdym etapie tej okropnej choroby i będziemy jej pomagać i ją wspierać

Reni ja nawet nie mam zamiaru jej tego powtarzać dlatego jestem wdzięczna że dowiaduję się od was takich informacji bo przynajmniej trochę mi ulżyło

Reni a jak załatwić taką rehabilitację? Czy to ma wypisać neurolog czy z poradni rehabilitacyjnej? Bardzo wam dziękuję.
Odpowiedz
#9
Stwardnienie rozsiane nie jest śmiertelne. Nowe leki pozwalają zachować sprawność, nie warto się martwić perspektywą wózka inwalidzkiego, bo większość z nas nigdy na nim nie usiądzie. Leków jest coraz więcej a lekarze mogą zmieniać lek jeśli nie działa. Dlatego trzeba mówić o wszystkich objawach, żeby neurolog mógł działać.
Skierowanie na rehabilitację może wypisać neurolog, lekarz pierwszego kontaktu albo lekarz z poradni rehabilitacyjnej. Tylko kolejki są długie. Można dostać skierowanie na rehabilitację na miejscu, to jest 10 dni zabiegów. Albo do sanatorium wtedy jest więcej dni i ćwiczeń. Można tez prywatnie chodzić.
Odpowiedz
#10
W pełni popieram słowa Reni. Sm jest nieuleczalne ale nie śmiertelne. Z tym sercem to naprawdę kompletna bzdura. A leki teraz są lepiej dostępne i jest ich coraz więcej wiec mozna zatrzymać chorobe albo ja spowolnić. Stały kontakt z neurologiem jest w naszym przypadku obowiązkiem i trzeba zgłaszać mu wszystkie niepokojące objawy. Inaczej nie będzie mógł nam on pomoc. I tak jak Reni pisała wcześniej leczy się pacjenta a nie jego wyniki. Ja mam zmian pełno a jeśli ktoś nie wie ze jestem chora to nie zauważy tego.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości