09-08-2022, 21:35
(09-08-2022, 21:03)Tosiia napisał(a): e-smka źle się wyraziłam - problemy nie z leczeniem a z tym, że jeszcze go nie zaczęłam - już pół roku jestem bez terapii i nadal tyle zawirowań ...
Akinom jestem na międzynarodowej grupie MS Kesimpty, by poczytać o tym leku zanim go zacznę brać i kilka osób tam napisało, że ich lekarze odeszli od badań MRI, że są one niewymierne, bo to stan i samopoczucie pacjenta jest najważniejsze i tym się kierują ... Uważam, że to mądre podejście.
Lusia u mnie podobnie - trochę mi się rozchulał rzut po sterydach, ale zazdroszczę tym, którym to pomaga. Dobrze, że nad ranem wszystko wraca do normy.
To jest bardzo mądre podejście. Ja czuję się, że jestem traktowana przedmiotowo, jak sztuka, za którą biorą kasę i szkoda byłoby ja wypuścić z garści. Pomijam fakt, że faktyczny kontakt z lekarzem jest w momencie przedłużenia programu. Ja nawet nie pamiętam, jak ta lekarka wygląda.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...