Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: Paż 2019
Reputacja:
1
Co Twój lekarz na to?
Moja lekarka trochę obawia się PML, którego ryzyko wzrasta, jeżeli przez okres ok. 6 miesięcy poziom limfocytów utrzymuje się poniżej 0,5.
Limfocyty odpowiadają m.in. za odporność organizmu.
Jestem już 2 tyg. przeziębiona i nie umiem z tego wyjść. Lekarz rodzinny nie chce mnie puścić do pracy w takim stanie, bo obawia się że szybko wrócę z zapaleniem płuc
Liczba postów: 2 096
Liczba wątków: 3
Dołączył: Gru 2017
Reputacja:
28
(24-10-2019, 15:09)Beata72 napisał(a): Co Twój lekarz na to?
Moja lekarka trochę obawia się PML, którego ryzyko wzrasta, jeżeli przez okres ok. 6 miesięcy poziom limfocytów utrzymuje się poniżej 0,5.
Limfocyty odpowiadają m.in. za odporność organizmu.
Jestem już 2 tyg. przeziębiona i nie umiem z tego wyjść. Lekarz rodzinny nie chce mnie puścić do pracy w takim stanie, bo obawia się że szybko wrócę z zapaleniem płuc
Nie choruje odkad jestem na Tec
Tylko krztusiec sie przypaletal
A tak to zero przeziebien
Lekarz mi powiedzial ze mam sie nie martwic i nie czytac w necie od ilu limfo sie zabiera lek bo to on decyduje i kazdy pacjent jest inny
Ja mam maloplytkowosc jeszcze od dziecka wiec u mnie neuro patrzy tez na inne elementy krwi
Mowil mi ze jest ok i juz
Liczba postów: 2 124
Liczba wątków: 27
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
16
30-10-2019, 22:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2019, 22:20 przez Akinom.)
Dzisiaj przeżyłam jakis koszmarek związany z programem. Wczoraj dzwoniłam do szpitala z prośbą o skierowanie na badania, bo 3 miesiące temu nie dostałam takowego. Dzisiaj nie chcieli mi dać recepty, póki nie będzie wyników. Pani doktor oczywiście jakieś wyrzuty zaczęła robić, że od maja nie mam wyników. Wkurzyłam się i zrobiłam awanturę i w laboratorium zażądałam wyników na Cito, bo nie jestem z Wrocławia i logistycznie jazda codziennie jest niemożliwa. Potem się okazało, że już tak będzie: najpierw wyniki, potem recepta. Wyniki tak 3 dni przed recepta. Nigdy tak nie było. Ja serio mam problem z dotarciem do szpitala bez męża, który mnie musi dostarczyć, a urlopu nie ma z gumy. Czy oni mają prawo żądać żebym się tam pojawiała dwa razy? Ja nie wiem, co o tym myśleć. Może nie powinnam się upominać o to nieszczesne skierowanie?
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
Ja dostaję skierowanie na wcześniejszej wizycie, i na następną przyjeżdżam z wynikami, robię prywatnie bo nie będę do Katowic jeździć żeby mi krew pobrali. Od tego jakie są wyniki zależy czy lek będzie na 1m czy na 3m, także one raczej powinny być wcześniej.
Liczba postów: 1 202
Liczba wątków: 6
Dołączył: Kwi 2018
Reputacja:
23
31-10-2019, 09:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-10-2019, 09:46 przez agica.)
ja jadę po leki, od razu wbijam na oddział neurologii, pobierają mi krew dają leki i do domu jadę, gdy wyniki są złe to tel i powtórka
Liczba postów: 620
Liczba wątków: 10
Dołączył: Maj 2017
Reputacja:
18
Przecież skierowanie na badania może Ci wypisać lekarz rodzinny w miejscowości w której mieszkasz. Ja tak robiłam i nie było problemu
Liczba postów: 2 124
Liczba wątków: 27
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
16
Wybiorę się do rodzinnego, może mnie nie oleje. Nie mam zamiaru jeździć do Wrocławia co 3 dni. Najbardziej wkurZylo mnie to, że sobie zmieniają zasady bez żadnych informacji i to, że mi próbowali wcisnąć, że to moja wina, bo że od maja nie mam wyników. Jakbym się nie pytała, jakby ktokolwiek się tym zainteresował. Ech, życie. Tylko mają mój telefon, można było zadzwonić.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Liczba postów: 450
Liczba wątków: 13
Dołączył: Sty 2019
Reputacja:
6
(31-10-2019, 11:24)Akinom napisał(a): Wybiorę się do rodzinnego, może mnie nie oleje. Nie mam zamiaru jeździć do Wrocławia co 3 dni. Najbardziej wkurZylo mnie to, że sobie zmieniają zasady bez żadnych informacji i to, że mi próbowali wcisnąć, że to moja wina, bo że od maja nie mam wyników. Jakbym się nie pytała, jakby ktokolwiek się tym zainteresował. Ech, życie. Tylko mają mój telefon, można było zadzwonić.
A jakie badania robisz?
Ja podobnie jak hela, robię prywatnie i jeżdżę z gotowymi wynikami, bo mi szkoda swojego czasu na robienie zbędnych 400 km
Liczba postów: 1 049
Liczba wątków: 4
Dołączył: Paż 2016
Reputacja:
14
E-smka u nas kiedyś było tak że dawali skierowanie i badania robiłam u siebie ale i tak musiałam za nie zapłacić. Brałam fakturę i oni mi zwracali pieniądze. Ale ludzie przynosili wysokie faktury i to zmienili więc teraz trzeba robić u nich. Ja robię w ten sam dzień co odbieram leki. Tylko trzeba być przed 10 na pobraniu krwi żeby na 13 mieli już wyniki.
Liczba postów: 2 096
Liczba wątków: 3
Dołączył: Gru 2017
Reputacja:
28
U mnie jeszcze inaczej.
Przyklad: w pon jade do szpitala, lekarz mowi ze ma pielgegniarka zrobic badania daje jej zlecenie jakie to badania. Lekarz bierze mnie na pogadanke, bada, odpowiada na pytanja jak sa
Wychodzimy z pokoju badan, kaze pielegniarce pobrac krew a drugiej wydac lek. Wychodze ze szpitala.
Za mc jak jade po lek odbieram wyniki
|