Mój dzisiejszy nastroj

[marcepanka]

A mnie dzisiaj tak bolała głowa, że myślałam, że zwariuje. Straszne są te zmiany ciśnienia.

[Akinom]

Ja mam na koncie mega wkurw na moje dziecko i jej naukę. A potem roztrzaskaną pokrywe, bo mi wyleciała z rąk i cała kuchnie w szkle. Czuję się źle, mam zwiększona dawkę sirdaludu, i najchętniej to bym nigdzie z domu nie wychodzila, ale tak się nie da. Chociaż lokalnie, ale muszę poczlapac.

[Anka]

Jakby szkoly chcialy to maja furtki otwarte na wznowienie nauczania w placowkach . Nie zaglebialam sie na jakich zasadach ale cos ma ruszyc od 18 maja bodajze
Przedszkola juz od 6 maja ale jakos sie nie pali zeby otworzyc
My posłaliśmy syna do prywatnej placowki i przez to ze żadna publiczna sie nie otworzyla w moim czy w miastach blisko mojego mamy zamkniete przedszkole
No i te nauczanie online to jest w moim mniemaniu do dupy mega
No i skoro koronawirus ma z nami zostac to trzeba sie liczyc z tym ze we wrzesniu po walacjach dzieci wroca na chwile do szkoly bo sie zaczna grupy, przeziebienia i znow korona i bedzie znow cyrk na kolkach

Nie zrozumcie mnie zle to nie tak ze ja sie nie boje o syna czy o bliskich ale nie bedziemy my rodzice nauczac dzieci do 18 roku zycia
Mnie to juz to tak wkurza

[klaudia26]

Anka rozumiem Cię bo mnie też już to strasznie denerwuje... Tym bardziej że u mnie jest to razy trzy...
Ale warunki na jakich można otworzyć przedszkola są po prostu bardzo trudne do spełnienia dlatego większość z nich jest nadal zamkniętych.
Szkoły mają niby ruszyć od 25 maja dla klas 1-3 ale jeszcze nie ogłosili na jakich warunkach.

[Akinom]

Pewnie będzie coś wyśrubowane go na tyle, że to się nie uda. Z resztą, moja chodzi do 5 klasy, to się nie łapie. Ale generalnie ma wyjechane na wszystko. ja się bardziej przejmuje niż ona.

[KasiaCh]

Ech wszyscy mamy ten sam problem. Wróciłam do pracy po majówce i okazało się, że mój wspaniały synek (5 klasa) w ogóle nie logował się na lekcjach on-line. Wczoraj napisała mi sms-a wychowawczyni czy u nas wszystko ok, bo syna od tygodnia nie ma na lekcjach. Przeżyłam lekki szok. Myślałam, że go rozszarpię.

[hela]

Mój syn zdaje w tym roku maturę, dobrze że się rok szkolny dla maturzystów już skończył bo zdalne nauczanie w technikum to była fikcja.... nauczyciele nie mieli pomysłu a uczniowie mieli tak wyjechane że na czat wrzucali zdjęcia z łowienia ryb np


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Anka]

Ech wszyscy mamy ten sam problem. Wróciłam do pracy po majówce i okazało się, że mój wspaniały synek (5 klasa) w ogóle nie logował się na lekcjach on-line. Wczoraj napisała mi sms-a wychowawczyni czy u nas wszystko ok, bo syna od tygodnia nie ma na lekcjach. Przeżyłam lekki szok. Myślałam, że go rozszarpię.

Kasia kochana wy bedziecie miec z mlodym „ wesoło”
wspolczuje, slaba sytuacja ale nie morduj go

---

Mój syn zdaje w tym roku maturę, dobrze że się rok szkolny dla maturzystów już skończył bo zdalne nauczanie w technikum to była fikcja.... nauczyciele nie mieli pomysłu a uczniowie mieli tak wyjechane że na czat wrzucali zdjęcia z łowienia ryb np


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lepsze takie zdjęcia niż gołego tyłka
no i w sumie doroslego syna masz wiec chociaz tyle ze sie sam soba zajmie a ty masz czasu wiecej dla siebie no i pogadasz z doroslym

[Akinom]

Kasia, mam wrażenie, że tumiwisizm oni mają opanowany do perfekcji. Moja zamiast zadań na jutro robi sobie właśnie test z historii, bo odpowiedzi łatwo znaleźć na google.

[sloneczko25]

To nauczanie chyba nas wszystkich wykończy
U nas klasa 5 to załamka bo starszakowi sie nie chce chociaż ma lekcje online wiec w jakichś uczestniczy. 
Młodszy klasa 2 to już ma mnie doprowadzone do takiego stanu, że ja to mam w... na to wszystko bo moje nerwy już tego nie wytrzymują. 
Niestety oceny starszego nie są ciekawe aby móc coś ciekawego wystawić