Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
0
Hej witam nie jestem osobą chorą na SM , ale mój mąż jest chory od 5 lat i wiem co to znaczy i jak wszyscy chorzy szukam informacji odnośnie leczenia . Przeczytałam książkę pana Jerzego Zięby Ukryte Terapie i dużo oglądam filmów z jego udziałem na you tube.
Odnośnie stosowania Witaminy D w przypadku osób ze stwardnieniem rozsianym to powinny być duże dawki co najmniej 5000 , a nawet 10000 j dziennie tylko oprócz D3 powinno się przyjmować witaminę K2 (mk-7) .Co do skutków przedawkowania D3 jak lekarze straszą nie jest tak prosto przedawkować jest książka pt Witamina D3 w dużych dawkach .Autora nie pamiętam ,który opisuje doświadczenia przeprowadzone na sobie oraz na pacjentach aby przedawkować to trzeba przyjmować milionowe dawki systematycznie i przez dłuższy czas
Liczba postów: 41
Liczba wątków: 1
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
1
26-05-2016, 13:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-05-2016, 13:57 przez Jula.)
Nie dawała mi spokoju ta witamina d3 i mój wynik. Skonsultowałam się z kilkoma różnymi lekarzami. Wnioski są takie, że przy dużym niedoborze (ja mam 14) - bezpiecznie brać w pierwszym okresie 5 tys. d3. Większe dawki wymagają ścisłej konsultacji i m.in. kontrolowania poziomu wapnia we krwi. Ale podobno nie ma takiej potrzeby zazwyczaj, bo 5 tys. to bezpieczna dawka przy niedoborze a jednocześnie w ciągu 3-5 miesięcy pozwala osiągnąć wynik w normie.
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 13
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
0
(16-04-2016, 21:53)Monika napisał(a): (16-04-2016, 09:09)mral napisał(a): (15-04-2016, 19:06)Jula napisał(a): Ja ostatnio zrobiłam sobie badanie. Mam znaczny niedobór - 14 ng/ml. Zaczęłam brać po 1000 j. dziennie. Myślicie, że to wystarczająca dawka?
1000 jednostek to raczej profilaktyka, spotkałam się sugerowaniem takiej dawki wszystkim osobom starszym powyżej 65 roku życia przez cały rok oraz od października do kwietnia osobom które unikają nasłonecznienia.
Moim zdaniem przy niedoborach, powinno się działać w porozumieniu z lekarzem.
Tak, jak napisała mral - najlepiej skonsultuj się z lekarzem w sprawie dobrania odpowiedniej dawki. Faktycznie 1000 j., wydaje się być zbyt małą dawką przy takim niedoborze.
Ja nie wiem czy mam niedobór.Pewnie tak.Jestem tego nieświadoma.Czy na NFZ TO można sprawdzić?Prywatnie mnie nie stać.KtOŚ pisał ,że to koszt 100 zł.To dużo.Może chorym na SM przysługuje takie badanie?Pozdrawiam
Liczba postów: 817
Liczba wątków: 187
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
28
Badanie jest refundowane w ramach NFZ, jednak lekarze bardzo rzadko je zlecają. Dużo jednak zależy od konkretnego lekarza i od tego, czy widzi wskazania do takiego badania. Porozmawiaj ze swoim neurologiem - może zleci takie badanie. Najwyżej powie, że nie - nic nie stracisz
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
27-05-2016, 16:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2016, 16:59 przez reni.)
Zdobycie skierowania na takie badanie w ramach NFZ graniczy z cudem. Jak już wcześniej pisałam - próbowałam, ale lekarze nie chcieli mi dać (prosiłam lekarza pierwszego kontaktu i neurologa). Mojej koleżance skierowanie dał endokrynolog -ale to jedyny przypadek jaki znam badania Wit d na NFZ. Jak będę we wrześniu na kontroli u endokrynologa to też poproszę -może tam się uda. Bo prywatnie to niestety zbyt drogo
Liczba postów: 24
Liczba wątków: 2
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Czy latem też bierzecie witaminę d?
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
(22-07-2016, 12:25)pac napisał(a): Czy latem też bierzecie witaminę d?
Ja biorę przez cały rok 1000 j. witaminy D każdego dnia. Profilaktycznie, bo poziom mam już na pewno dobry. Czasem tylko pomijam tabletkę, np. gdy cały dzień jestem na świeżym powietrzu a jest słonecznie.
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
Ja właściwie nie schodzę poniżej 4000 j dziennie
Liczba postów: 24
Liczba wątków: 2
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Kontrolujecie poziom? Jak określacie czy dawki nie są za duże? Nie boicie się, że poziom będzie zbyt wysoki? Ostatnio lekarka powiedziała mi, że biorę za duże dawki ( 5 tys.), a do tego w sezonie, kiedy organizm sam produkuję witaminę D. Naskoczyła na mnie, że to nie są cukierki, żeby sobie tak łykać garściami :/ wcześniej słyszałam, że zwłaszcza przy stwardnieniu rozsianym trzeba brać wysokie dawki witaminy d, że bardzo trudno mieć za wysoki poziom. Teraz nie wiem czy brać dalej.
|