Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
No i zaczęło się...
#1
Jest już strasznie gorąco. Ledwie czlapie. Chodzeniem tego nazwać nie można. Rano było jeszcze ok. Teraz poszłam po córkę do szkoły i dobrze, że wzięłam swoje kije. Ledwie wróciłam do domu.  A to raptem jakieś 350 m w obie strony. Nie cierpię wysokich temperatur,  wrrrrr
Odpowiedz
#2
Nikt z nas chyba nie lubi, ja jeszcze nie odczuwam za specjalnie, ale cały dzień jestem w pracy to nie za bardzo wychodzę, a budynek się nie zdążył nagrzać
Odpowiedz
#3
Ja też nie odczuwam wpływu temp dzisiejszej . Ja się wręcz czuje się dobrze.Moze to tez zasluga wiatru i nie czuje az tak upalu. Brakowalo mi ciepla. Upalow nie lubie. Nie wygrzewam sie na sloncu. Troche sie boje jak to bedzie w wakacje.
Odpowiedz
#4
Wakacje to najlepsze są w wodzie i w cieniu. Chociaż jak chwilę popływam, to nie mam siły dojść do brzegu i mąż mnie musi hodować.

Holowac do brzegu. Wygląda to komicznie hahaha.
Odpowiedz
#5
To będzie moje pierwsze lato po diagnozie ale mam nadzieję że nie będzie aż tak źle i uda mi się dosyć normalnie funkcjonować.
Odpowiedz
#6
(09-04-2018, 16:56)igreeeczka@wp.pl napisał(a): To będzie moje pierwsze lato po diagnozie ale mam nadzieję że nie będzie aż tak źle i uda mi się dosyć normalnie funkcjonować.

U mnie to samo. Ja po urlopie w zeszlym roku trafilam na neurologie w celu potwierdzenia diagnozy. Wiec tez nie wiem czego sie w te lato moge spodziewac
Odpowiedz
#7
Dziewczyny spokojnie. Na początku nic się nie dzieje. Chodzi się normalnie i funkcjonuje normalnie bez względu na temperaturę. U mnie to przyszło tak mniej więcej po 16 latach choroby i to też nie tak od razu. To działo się powoli. Z lata na lato było gorzej i w końcu w zeszłym roku nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. I tak mi zostało, niestety. Nie jestem w stanie najpierw dojechać, potem dojść do pracy. Nic na to nie poradzę. Trzeba się było z tym pogodzić i tyle. Nie mam na to wpływu
Odpowiedz
#8
Dla mnie taka temp jak dzisiaj jest ok. Nawet 11 km na rowerze przejechalam. Gorzej bedzie z upalami. W tamte wakacje odczuwalam wysoką temperaturę.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#9
O rowerze to już zapomniałam. Nie ta równowaga. A takie piękne ścieżki rowerowe u nas porobili :-)
Odpowiedz
#10
(09-04-2018, 18:49)Akinom napisał(a): Dziewczyny spokojnie. Na początku nic się nie dzieje. Chodzi się normalnie i funkcjonuje normalnie bez względu na temperaturę. U mnie to przyszło tak mniej więcej po 16 latach choroby i to też nie tak od razu. To działo się powoli.  Z lata na lato było gorzej i w końcu w zeszłym roku nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. I tak mi zostało, niestety. Nie jestem w stanie najpierw dojechać, potem dojść do pracy. Nic na to nie poradzę. Trzeba się było z tym pogodzić i tyle. Nie mam na to wpływu

Ufff uspokoiłaś mnie myślałam że już mnie to dopadnie... ja się dopiero "poznaje" z tą chorobą Oczko
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości