Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam serdecznie wszystkich
#1
Cześć. Mam na imię Monika. Na forum jestem nowa. Oficjalnie zdiagnozowano u mnie SM w styczniu 2019, ale teraz już wiem, że objawy miałam dużo wcześniej. Zdarzały się zaburzenia czucia, takie jakby mrówki czy igiełki w różnych częściach ciała. Zanikły mi zupełnie łaskotki w niektórych miejscach, co bardzo dołuje mojego męża. Uśmiech Dodatkowo miałam napady nagłego zmęczenia. Teraz nie jest to już tak napadowe, a raczej przewlekłe. Są dni, że ledwo z zakupami wracam. Zaczęły się problemy z koncentracją, wysławianiem się, bo wyrazy mi z głowy ulatują. Zdarzały się też upadki. Niestety zawsze rozwalałam przy tym jakiś szklany mebel (a to gablotkę w ksero na uczelni, a to klosik w lampce nocnej). Po ostatnim spotkaniu z lampką mam pamiątki w postaci blizn, bo skończyło się na szyciu. A do pójścia do lekarza skłoniło mnie zapalanie nerwu wzrokowego. Zaczęły się badania - MRI, potencjały wywołane, punkcja. I wszystko stało się jasne. Po diagnozie byłam podlamana, ale już jest ok. Dostałam się do programu lekowego. Biorę Remurel na zmianę z Copaxone. Tak czy siak - jest to octan glatirameru. I póki co choroba przystopowała. Pozdrawiam wszystkich! Uśmiech
Odpowiedz
#2
Witaj Mysza  Uśmiech  , dlaczego tak dołujesz męża? Oczko Duży uśmiech
Odpowiedz
#3
(07-04-2022, 18:10)yasmina napisał(a): Witaj Mysza  Uśmiech  , dlaczego tak dołujesz męża? Oczko Duży uśmiech
Nie chciałam go dołować, ale tak wyszło. Kiedyś miałam straszne łaskotki. On to z radością wykorzystywał, a ja wiłam się piszcząc. Duży uśmiech Teraz mnie to nie rusza... Smutny
Odpowiedz
#4
Hej Uśmiech
As long as you fight you are the winner Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości